Ruszyła III liga dolnośląsko-lubuska. Przed nami już druga kolejka rozgrywek, co oznacza kolejne starcie Piasta Gorzów-Karnin. Tym razem podopieczni Jerzego Wandelta zagrają na własnym boisku, a przeciwnikiem będzie nie byle kto, bo Formacja Port 2000 Mostki.
Ekipa prowadzona przez Rafała Wojewódkę to piąty zespół poprzedniego sezonu, który gromił drużyny z dołu tabeli i przez długi czas liczył się w walce o awans. Brakowało jednak czegoś w starciach z czołówką. Nie mniej jednak Formacja zgarnęła tytuł najbardziej bramkostrzelnej drużyny. Strzelili aż 95 goli, co przy stracie 41 bramek dawało im najlepszy bilans w lidze. To i tak spory sukces dla tej młodej drużyny, która istnieje od 2007 roku. Rozpoczynający się sezon będzie ich drugim na tym szczeblu rozgrywek, a największym ich dotychczasowym sukcesem jest Puchar Polski Lubuskiego ZPN zdobyty w sezonie 2012/13, który zdobyli na... Łagodzińskiej, czyli stadionie, na którym przyjdzie im się zmierzyć w najbliższą sobotę.
Skład nie uległ tam zbyt dużym zmianom. Najważniejsze, że udało się utrzymać supersnajperów Piotra Okuniewicza i Krzysztofa Sikorę. Ten pierwszy w inauguracyjnym spotkaniu w Przybyszowie strzelił dwie bramki. Sikora dorzucił jedną, a oprócz tego trafiali także Szymon Kaźmierowski (dwukrotnie) i Albert Cipior. Dla Dębu strzelił Damian Koppenhagen i chyba mocno rozłościł tym gości, bo potem to już tylko oni trafiali do siatki i skończyło się wynikiem 6:1. Tym mocnym akcentem Formacja Port 2000 Mostki rozpoczęła nowy sezon i obecnie przewodzi w tabeli III ligi.
Mniej widowisko rozpoczęli gorzowianie, którzy zremisowali 1:1 ze swoim imiennikiem w Żmigrodzie. Bramki padały dopiero w samej końcówce. W 90. minucie strzelił Ernest Balicki, ale punkt dla ekipy z Karnina w doliczonym czasie uratował Michał Pakuła. W gorzowskim Piaście doszło do sporych roszad i skład został znacząco odmłodzony. Największe armaty zmieniły klub, a do pucharowego pojedynku z Rakowem Częstochowa Piast podszedł w eksperymentalnym zestawieniu, co skończyło się porażką 0:5 na własnym boisku. Jak na razie w obu dotychczasowych spotkaniach o stawkę pełne 90 minut zagrali wspomniany już Pakuła, Bartłomiej Szamotulski i bramkarz Arkadiusz Fabiański. Podstawowymi zawodnikami byli też m. in. Piotr Buda, Damian Gilarski czy Wojciech Kaczmarek i Daniel Startek.
Dotychczasowe poczynania Piasta Gorzów-Karnin nie zapowiadają zbyt wielu emocji. Formacja Port 2000 Mostki podobnie, jak rok temu, chce liczyć się w walce o awans i na pewno będzie mocno naciskać w najbliższym pojedynku. Czy trener Wandelt poukładał sprawy czy jednak drużyna nadal jest w rozsypce?
O tym przekonamy się w sobotę, 16 sierpnia. Początek meczu o godzinie 16 na Stadionie SOSiR przy ul. Łagodzińskiej w Gorzowie.
Komentarze opinie