Reklama

Energetyk Gryfino-Stilon Gorzów 4:3

Stilon Gorzów
25/02/2012 17:22
W towarzyskim meczu KS Stilon Gorzów przegrał na boisku w Gryfinie 3:4. Bramki dla niebiesko-białych zdobyli Artur Andruszczak, Sebastian Żłobiński i Robert Kozioła, a dla Energetyka do naszej bramki drogę znaleźli: Kamil Kutasiewicz x2, Bogusław Kostrubiec, Szymon Górski.

Dla naszej drużyny wyprawa na północ rozpoczęła się o dziewiątej rano gdy cała drużyna zameldowała się na stadionie przy ul. Olimpijskiej. Zabrakło tylko Piotra Wieczorka (trenera bramkarzy - konferencja trenerów) i jak się później okazało jego obecność mogłaby by być kluczowa, bo bramek mieliśmy w spotkaniu aż siedem !

Mecz rozpoczął się od próby zdominowania środka pola przez oba zespoły. Dobrze wybiegany i silny fizycznie zespół gospodarzy szybciej zorganizował się na boisku i po kilku minutach rozpoczął się atak na naszą bramkę.

Nasi wyszli na boisko w następującym składzie: w bramce Dębiec, w obronie: Starościak, Kozioła, Więckowski i od pierwszej minuty zagrał Antkowiak. Do pomocy jako defensywny desygnowany został Cierach, a przed nim Kaniewski. Boczni ofensywni pomocnicy to nasi niezawodni: Żłobiński i Andruszczak. Z przodu walczył Ryżyk, ale przy rosłych obrońcach trzeba było się pogimnastykować, aby wygrać pojedynek "jeden na jeden".

Pierwsza bramka wpadła już w 12 minucie kiedy to płaskim strzałem Horodyńskiego pokonał Andruszczak. Szybko strzelona bramka dodała nam skrzydeł, bo do akcji zaczął dość ochoczo włączać się Kaniewski, który ładnym podaniem obsłużył w 16 minucie Żłobińskiego, a ten nie dał szans po raz drugi bramkarzowi gospodarzy. Utrata dwóch bramek niemalże w kwadrans spowodowała otrzeźwienie w szeregach Energetyka. Jeszcze plasowany strzał Kaniewskiego w 25 minucie odbity w trudem na rzut rożny uśpił trochę naszych pod koniec tej części spotkania. Niegroźna sytuacja i na spalony wychodzi Kamil Kutasiewicz, a sędzia nie dostrzega offside ?? (nota bene jest jeden sędzia, a liniowych brak), akcja sam na sam i nasz bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki. Nie skończyliśmy jeszcze dyskutować nad straconą bramką, a tu kolejna akcja i tym razem Bogusław Kostrubiec strzela na bramkę Dębca pozbawiając nas złudzeń co do poprzedniej akcji.

Remis spowodował niepotrzebną nerwowość w naszych szeregach. W międzyczasie żółtą kartkę za faul taktyczny otrzymuje Antkowiak i gdy już powoli szykowaliśmy się do przerwy gospodarze wywalczyli rzut rożny. Standardowe wykonanie, piłka ląduje u zawodnika gospodarzy, bezlitosny tego dnia Kutasiewicz wskakuje przed naszych obrońców i strzela z najbliższej odległości. Energetyk długo nie cieszył się prowadzeniem, bo nasi poddenerwowani tak szybko i tak łatwo straconą bramką ruszyli do przodu. Zamieszanie w 42 minucie pod bramką Horodyńskiego najlepiej wykorzystał Kozioła, który z kilku metrów strzela wyrównującą bramkę. Do przerwy wynik 3:3 wskazywał, że żadna z drużyn nie będzie chciała oddać pola przeciwnikowi.

Druga odsłona to zmiany na boisku. Pojawia się Sławiński zastępując Cieracha, Cipiński za Ryżyka, Młynarczyk za Dębca, Hajdasz za Starościaka, Somrani za Antkowiaka i Błajewski za Andruszczaka. Zmiany w zespole gospodarzy wprowadziły pewną harmonię w grze i nie była ona już taka agresywna jak w pierwszej połowie. Momentami kontrolowaliśmy grę, ale zdarzył się incydent, który być może wpłynął na naszych deprymująco. Pomocnik gospodarzy Paulinus Igbokwe prowokując Sławińskiego doprowadził do tego, że ten ostatni otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie i musiał opuścić boisko. Zupełnie niepotrzebna gra słowna zawodnika gospodarzy doprowadziła do zmiany oblicza meczu. Energetyk natarł od tej pory bardziej zdecydowanie i gdy już wszyscy szykowali się do zakończenia meczu składną akcję przeprowadził Szymon Górski mijając Hajdasza i ustalił ostatecznie wynik spotkania uderzając na bramkę nad leżącym Młynarczykiem.

Zdecydowany mecz walki dwóch równorzędnych drużyn. Był to kolejny solidny mecz towarzyski, który przygotowuje nas do rundy wiosennej IV ligi lubuskiej.

Energetyk Gryfino-Stilon Gorzów 4:3 (3:3)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do