Reklama

Dużo walki, zero bramek. Nie ma przełamania Warty

egorzow.pl - Marcin
29/09/2018 15:55

Warta Gorzów - Lechia Dzierżoniów 0:0

W meczu 10. kolejki III ligi grupy III Warta Gorzów nie przełamała się i ponownie nie udało się wygrać. Gorzowianie bezbramkowo zremisowali z Lechią Dzierżoniów.

 

Gospodarze od początku rzucili się do ataku, ale jak to wcześniej bywało, brakowało czegoś pod bramką rywali. W szóstej minucie odpowiedzieli też goście, ale skończyło się na spalonym. Był to jednak wstęp do wymiany ciosów między obiema drużynami. W 12. minucie doszło natomiast do nieprzyjemnej sytuacji. Piłkę ze strefy obronnej wybijał jeden z obrońców miejscowych i trafił nią w Pawła Posmyka. Napastnik padł jak długi, ale zachował przytomność i potrzebował kilku chwil odpoczynku, po czym wrócił do gry. Zmiany potrzebował jednak inny gracz. Z powodu kontuzji boisko opuścił Adrian Gołdyn.

 

Po długiej walce, głównie w środku pola z nielicznymi wypadami pod bramki, w końcu okazję miał Posmył. Strzał z 27. minuty minął jednak słupek. Pół godziny spotkania nie wystarczyło, by ktokolwiek stworzył sobie dogodną sytuację. Tym bardziej nie było mowy o golu. W 34. minucie kolejne uderzenie gorzowskiego napastnika zostało zablokowane. Jednakże również i Lechia tworzyła coraz większe zagrożenie i w końcówce wykazać się musiał Vitaliy Chizhykov. Na przerwę piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie.

 

Już w 48. minucie doskonałą szansę miał Dawid Ufir, którzy wszedł za Mateusza Duchowskiego. Dostał dobre dośrodkowanie, ale w czystym strzale przeszkodził mu przeciwnik. Ponownie sporo się działo w centralnej części murawy, choć też całkiem często "granatowo-bordowi" gościli w polu karnym Dominika Spaleniaka. Z czasem także i Lechia się uaktywniła, ale doskonałą robotę wykonywał Chizhykov. W 75. minucie dobrą decyzję podjął natomiast Filip Wiśniewski, który dopadł do nieopanowanej przez Posmyka piłki na 16. metrze. Jego uderzenie trafiło jednak w poprzeczkę. Chwilę później na boisko wszedł natomiast debiutujący na poziomie III ligi Maciej Kolasa.

 

Walka trwała w najlepsze, a emocji coraz więcej. Nadal jednak nie było goli i nie oglądaliśmy ich do końca tego starcia. Warta Gorzów pozostaje bez zwycięstwa w siedmiu kolejnych meczach. Za tydzień wyjazd do Zdzieszowic na pojedynek z tamtejszym Ruchem.

 

 

Po meczu powiedzieli:

Mateusz Konefał (trener Warty Gorzów): Znowu niewiele brakuje. Mimo wszystko jestem zadowolony z tego spotkania, bo zespół do ostatniej minuty dążył do zwycięstwa. Mieliśmy założenia, aby w tych naszych poczynaniach ofensywnych pojawiło się więcej ducha i odpowiedzialności, jeśli chodzi o inne osoby, żeby nie tylko Paweł, ale i inni zawodnicy oddawali strzały, robili dryblingi, dośrodkowania. Uważam, że się z tego wywiązali. Mieliśmy poprzeczkę, były strzały z dystansu, dryblingi, wjazdy bokami. Nie dało to tutaj zdobyczy bramkowej, ale musimy być konsekwentni w każdym spotkaniu. Ten pojedynek nie był dla nas łatwy, cały czas musieliśmy grać w ataku pozycyjnym. Byliśmy na to przygotowani. Jedną z sytuacji powinniśmy wykorzystać. Patrzę w tabelę, ale paniki nie ma. Jest jednak świadomość, ile punktów nam uciekło. Dla mnie punktem zaczepienia jest dwunaste miejsce i dopóki ono nie będzie oddalone, to nie będę dramatyzował. W moim zespole nie zwalałbym winy na motorykę. Piłkarzy Dzierżoniowa więcej kosztował mecz pucharowy, bo musieli więcej biegać z Jagiellonią niż my przy dogrywce z Kurowem.

 

Zbigniew Soczewski (trener Lechii Dzierżoniów): Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Środowy mecz dał się we znaki. Sami zawodnicy odczuwali trudy, biegaliśmy ciężko. Motorycznie wyglądaliśmy tutaj bardzo słabo. Liczyliśmy, że te dwa dni pozwolą nam się zregenerować, jednak zdrowie zostawione w meczu z Jagiellonią było widać. Przy odrobinie umiejętności, bo te sytuacje w końcówce były. Przy takich kontrach musi paść bramka. Niestety, mamy taki potencjał, a nie inny. Cieszymy się z punktu, bo to też ważne na wyjeździe. Myślimy o kolejnym meczu.

 

Damian Szałas (Warta Gorzów): Fajnie gramy do jakiegoś momentu, dobrze się utrzymujemy przy piłce. Pomysł naszego grania realizujemy. Brakuje nam decyzji, ostatniego zagrania, trochę szczęścia. Trudno ocenić, bo bardzo dużo spalonych było. Na boisku chciałbym, żeby któryś nie został w końcu podniesiony. Sędzia nerwowo reagował. Sytuacje, które stwarzaliśmy, nie były wykorzystywane w pełni, żeby dobić rywala. Strzały z dystansu to jest jakaś recepta na to, żeby uderzać, ale dopiero późniejsza analiza pokazuje nam, jak zespół przeciwny broni. Do jakiegoś momentu dają nam możliwość rozegrania, jest łatwiej. Później te szyki obronne mają bardziej zacieśnione. Oddać strzał to jest jedno. Trzeba sobie sytuację wyklarować, żeby stworzyło się miejsce na uderzenie. Sytuacja Filipa Wiśniewskiego była dość przypadkowa. Czasami brakuje tego szczęścia, żeby piłka spadła pod nogi. Szkoda, bo zabrakło centymetrów. Kolejne spotkanie jest pod naszą kontrolą, może dla oka wygląda to nadal dobrze, ale brakuje nam bramek. Na pewno ta pewność siebie gdzieś ucieka. Sytuacja Dominika Siwińskiego z piłkarskiego punktu widzenia wyglądała tak, że szukał wolnej przestrzeni, luki, żeby oddać strzał. Obrońcy byli dość blisko i było ich sporo.

 

 

Warta Gorzów - Lechia Dzierżoniów 0:0 (0:0)

 

Warta: Chizhykov - Siwiński, Gołdyn (15' Majerczyk), Szałas, Posmyk, Żeliszewski, Grzywaczewski (76' Kolasa), Wiśniewski, Zakrzewski, Kaczmarczyk, Duchowski (46' Ufir)

Trener: Mateusz Konefał

 

Lechia: Spaleniak - Borowy (61' Tomkiewicz), Szukiełowicz, Paszkowski, Buryło, Lechocki (46' Brzezicki), Szydziak (80' Bolisęga), Pietkiewicz, Korkuś, Słonecki, Orzechowski

Trener: Zbigniew Soczewski

 

Sędzia: Andrzej Urban (Okręg Jelenia Góra)

Żółte kartki: Duchowski 16', Zakrzewski 71', Szałas 85' - Szydziak 50', Pietkiewicz 83'

Widzów: około 200 osób

 

Wyniki pozostałych spotkań 10. kolejki III ligi gr. III:

Stilon Gorzów - Zagłębie II Lubin 1:0

Pniówek Pawłowice Śląskie - Stal Brzeg 1:1

Rekord Bielsko-Biała - Ślęza Wrocław 1:1

Foto-Higiena Gać - Ruch Zdzieszowice 2:1

Piast Żmigród - Górnik Polkowice 3:2

Agroplon Głuszyna - Ruch Radzionków 0:2

Górnik II Zabrze - Gwarek Tarnowskie Góry 0:3

MKS Kluczbork - Miedź II Legnica 1:2

 

Autor: Marcin Malinowski

Fot.: Dawid Lis

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do