
Stilon Gorzów Prosupport - Czarni Browar Witnica 2:0
W 19. kolejce Jako IV ligi lubuskiej, która dla kilku drużyn była ostatnią w tym roku, Stilon Gorzów Prosupport pewnie pokonał Czarnych Browar Witnica 2:0. Gorzowianom nie przeszkodziła nawet nieco lepsza druga połowa w wykonaniu przyjezdnych.
Już od pierwszego gwizdka swoją przewagę zaznaczyli gospodarze, rzadko zmuszani do gry na własnej połowie. Po kilku niegroźnych sytuacjach na strzał z nieco dalszej odległości zdecydował się Łukasz Maliszewski i to była właściwa decyzja, bowiem piłka po pięknym strzale trafiła do bramki strzeżonej przez Gabriela Kodzisa, jednego z wielu byłych zawodników Stilonu w składzie witniczan.
Odpowiedzią na straconego gola była dosłownie jedna akcja, w której nie doszło nawet do strzału. W kolejnych minutach gorzowianie nadal dominowali, utrzymywali się przez zdecydowaną większość czasu przy piłce i walczyli o kolejne trafienie. Czarni mieli co najwyżej swoje momenty w postaci udanych odbiorów. O zagrożeniu bramce Piotra Bukowskiego raczej nie było mowy. Miejscowi z kolei w 30. minucie mieli kolejną okazję, ale Filip Wiśniewski trafił w poprzeczkę.
Co się odwlecze, to nie uciecze. Chwilę później ponownie "niebiesko-biali" znaleźli się w okolicy pola karnego, wymienili kilka podań, aż w końcu "futbolówka" trafiła do Łukasza Maliszewskiego, który huknął i zdobył gola na 2:0. W samej końcówce pierwszej połowy była jeszcze szansa dla przyjezdnych z rzutu wolnego, ale na posterunku golkiper gospodarzy.
W drugiej części spotkania niewiele się zmieniło. W przerwie trener Wiesław Koronowicz zapowiadał, że Czarni idą po remis i zagrzewał zza linii swoich zawodników. To jednak nie pomogło, bowiem piłkarze z Witnicy nawet w zamieszaniu i sytuacji jeden na jeden nie potrafili trafić do siatki. Grubo pomylił się w wyśmienitej sytuacji Artem Yakovenko. To jednak pozwoliło nabrać odrobiny wiatru w żagle gościom, którzy co jakiś czas znajdowali się pod polem karnym Bukowskiego.
Nie trwało to zbyt długo, ponieważ później nastąpiło kilkanaście minut naporu Stilonu, obfitującego w rzuty rożne i strzały. Żaden z nich nie minął jednak Kodzisa. Raptem jednym uderzeniem odgryźli się na to Czarni. Później walka przeniosła się do środka pola i mniej było gry bezpośrednio pod bramkami. W 79. minucie kontry nie wykorzystał Taranenko.
Do końca wynik już nie uległ zmianie i Stilon Gorzów Prosupport dopisał sobie trzy punkty do tabeli po pewnej grze. Byłby to już koniec rundy jesiennej, ale do rozegrania pozostał zaległy pojedynek z Cariną Gubin. Ten zaplanowano na 5 grudnia w Gorzowie.
Po meczu powiedzieli:
Krzysztof Kaczmarczyk (trener Stilonu Gorzów Prosupport): Nie o to chodzi, że zwycięstwo w dobrym stylu. Może pierwsza połowa była w bardzo dobrym wykonaniu, druga w gorszym. Wykonaliśmy zadanie, nie straciliśmy bramki. Ten zespół dobrze wyglądał w pierwszej połowie, w drugiej musieliśmy zmienić ustawienie, bo nie mamy stoperów. Nie wszyscy są zdrowi, mogą grać. Tak to wygląda z naszej perspektywy. Fajnie, że wygraliśmy. Każdy mecz jest inny, ma swoją historię. Jak mieliśmy przestrzeń, to uderzaliśmy z daleka. Jak nie ma takiej możliwości, to tego nie robimy. Wojtek Kurlapski nie zagra do końca rundy i to jest nasz problem. Musimy sobie jakoś z nim poradzić, ale myślę, że będzie dobrze. Mamy swój plan na Carinę i będziemy go wdrażać od niedzieli. Chcemy zagrać jakiś mecz na weekend, żeby zachować rytm meczowy. Nie wiadomo, czy znajdziemy takiego sparingpartnera, jakiego byśmy chcieli.
Wiesław Koronowicz (trener Czarnych Browar Witnica): Pierwsza połowa to jak byśmy w szatni jeszcze zostali. Co innego mówimy w szatni, a co innego robimy na boisku. Mieliśmy wyjść wyżej do przeciwnika, z większą wolą walki i agresywnością. Oczywiście nie robiąc krzywdy rywalowi, ale żeby poszedł sygnał, że przyjechali zawodnicy, mężczyźni do grania. W pierwszej połowie tego zabrakło. W drugiej już była taka walka, wyżej postawiliśmy poprzeczkę. Na początku była nawet sytuacja na 2:1. Różnie mógł się ten mecz skończyć. Stilon miał później swoje sytuacje, ale to jest konsekwencja odkrycia się. Wyżej wyszliśmy i zrobiła się przestrzeń między linią pola karnego, a linią obrony. Bartek Szamotulski zapracował na okazję Yakovenki, bo zblokował bramkarza. To musi być bramka. Jak nie ma takich goli, to nie wygrywa się meczów.
Myroslav Taranenko (Stilon Gorzów Prosupport): Jestem zadowolony z tego, jak strzeliłem bramkę. Uderzyłem z jakiejś tam odległości i trafiłem. W meczach musimy więcej tak uderzać, bo mamy okazję. W tym spotkaniu pokazaliśmy, że uderzenia z dystansu ma swoje plusy. Ostatnio jesteśmy bardziej zgranym zespołem i sami mamy przyjemność z grania. Jest problem ze strzelaniem bramek, ale wygraliśmy mecz, który wygrać musieliśmy. Naszym zadaniem jest zwyciężać w każdym spotkaniu, a punkty będziemy liczyć w czerwcu.
Łukasz Maliszewski (Stilon Gorzów Prosupport): Fajnie nam się mecz ułożył, szybko strzeliliśmy gola i później pierwszą połowę kontrolowaliśmy. W drugiej drużyna z Witnicy odważniej wyszła i przez to stworzyliśmy im troszkę miejsca, ale i tak mieliśmy swoje sytuacje. Cieszy, że mamy te trzy punkty po ostatnich trudnych meczach. Druga bramka daje więcej spokoju. Tydzień temu na wyjeździe nie mogliśmy strzelić tej bramki i w końcówce ją straciliśmy. Gdzieś tam zawsze jakiś napastnik się zerwie, strzeli gola i później tak to wygląda. Mamy jeszcze jeden ważny mecz. Oby tylko pogoda nam dopisała, boisko było w dobrym stanie. Będziemy mieli całą zimę, żeby się dobrze przygotować i w rundzie wiosennej ruszyć pełną parą, wszystko wygrywać.
Stilon Gorzów Prosupport - Czarni Browar Witnica 2:0 (2:0)
Taranenko 8', Maliszewski 33'
Stilon: Bukowski - Majerczyk, Ograbek, Świerczyński, Taranenko (90+2' Dziduch), Maliszewski (85' Snowyda), Kaniewski, Wiśniewski F., Łaźniowski, Kalinowski (75' Borawski), Surmaj (90+1' Wiśniewski G.)
Trener: Krzysztof Kaczmarczyk
Czarni: Kodzis - Sulimenko, Hajdasz, Bondaruk, Hojka, Szamotulski (74' Pawlaczyk), Yakovenko, Piśko, Antkowiak, Santos, Nowacki (61' Grduszak)
Trener: Wiesław Koronowicz
Sędzia główny: Maciej Mikołajewski (Świebodzin)
Żółte kartki: Taranenko 43', Świerczyński 54' (obaj Stilon)
Pozostałe wyniki 19. kolejki Jako IV ligi lubuskiej (za 90minut.pl):
Stal Sulęcin - Tęcza Krosno Odrzańskie 1:1
Czarni Żagań - Pogoń Świebodzin 0:2
Meprozet Stare Kurowo - Polonia Słubice 1:3
Korona Kożuchów - KP Piast Iłowa 3:2
Dąb Przybyszów - Ilanka Rzepin 3:4
Carina Gubin - Odra Nietków 1:0
Syrena Zbąszynek - Arka Nowa Sól 2:3
Lechia II Zielona Góra - Spójnia Ośno Lubuskie 22.11.2020r., godz. 12:00
Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie