Niedzielny rywal GKP w XXVII kolejce - GKS Jastrzębie pomimo całkiem dobrych wyników osiąganych w rundzie jesiennej wciąż nie może być pewny ligowego utrzymania. W rundzie wiosennej podopieczni Jerzego Wyrobka pokonali na wyjeździe Odrę Opole, zremisowali z Wartą Poznań, podzielili się punktami u siebie z Koroną Kielce i co najważniejsze, zremisowali na Dialog Arena z Zagłębiem Lubin 1:1. Jastrzębianie byli wówczas bardzo blisko zwycięstwa, jednak stracili bramkę w samej końcówce. Na wiosnę odnieśli tylko jedną porażkę - z Flotą Świnoujście 1:3. Ostatnio wywalczyli remis z solidnym Dolcanem Ząbki 1:1.
Można więc zauważyć, że niemal w każdym spotkaniu drużyna ze Śląska zgarnia jakąś zdobycz punktową. Czy tak samo stanie się w niedzielę przeciwko GKP Gorzów?
Drużynę Jastrzębia prowadzi uznany szkoleniowiec w polskim światku piłkarskim. Mowa tu o Jerzym Wyrobku, byłym piłkarzu i trzykrotnym mistrzu Polski z 70 lat w barwach Ruchu Chorzów. Przygodę na ławce trenerskiej rozpoczął na przełomie 80 i 90 lat. Wtedy to wprowadził Ruch Chorzów z II ligi do ekstraklasy. Po kilkuletniej przerwie znowu powrócił do "Niebieskich", którzy występowali wówczas w II lidze. Kolejnym przystankiem Wyrobka był GKS Tychy przez okres jednego sezonu. Później poprowadził GKS Bełchatów, a następnie przez 5 lat w klubach ekstraklasy - Odra Wodzisław, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin. Kolejne lata to krótkie przygody w Ruchu Chorzów, KSZO Ostrowiec i Turze Turek. W Jastrzębiu jest od 17 czerwca 2008 roku.
Warto jednakże wspomnieć o fatalnej sytuacji finansowej jastrzębskiego klubu. W przerwie zimowej mogliśmy słyszeć o problemach z wypłacaniem pensji i konfliktach między zawodnikami a prezesem Joachimem Langerem. Jednego z piłkarzy na tyle frustrowała ta sytuacja, że podpisał amatorski kontrakt z klubem, by móc podjąć pracę w kopalni. O problemach finansowych najlepiej świadczą również wyjazdy GKS-u. Na przykład na ostatni mecz do Ząbek jastrzębianie wyjechali o 7 rano, by tego samego dnia o godzinie 16 walczyć o ligowe punkty.
Prawdopodobnie to długa i wyczerpująca podróż wpłynęła na grę GKS-u w pierwszej połowie spotkania z Dolcanem. Wówczas przeważali gospodarze, którzy swoją dominację potwierdzili golem autorstwa Macieja Tataja. W drugiej części nastąpiła jednak całkowita odmiana gry Jastrzębia. Śmiałe ataki i dobra gra w środku pola zaowocowała zdobyciem wyrównującej bramki Janusza Wrześniaka. Ostatecznie mecz zakończył się sprawiedliwym wynikiem 1:1. Był to szósty mecz na wyjeździe bez porażki w wykonaniu Gieksy.
Komentarze opinie