Znakomita końcówka dała ostatnio zwycięstwo Piastowi Gorzów-Karnin. W najbliższą sobotę podopieczni Mariusza Niewiadomskiego będą chcieli pójść za ciosem i wygrać na wyjeździe z Bystrzycą Kąty Wrocławskie.
Najbliższy rywal "czerwono-czarnych" to obecnie 13. drużyna III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Z trzynastoma punktami i jednym meczem zaległym ustępują Piastowi o cztery pozycje. Gorzowianie mają na swoim koncie 19 "oczek" i zajmują 9. lokatę. Bystrzyca do tej pory wygrała zaledwie trzy spotkania (w tym jedno na wyjeździe). W czterech pojedynkach wywalczyli remis, a sześć kończyli jako pokonani. Ostatnie dwa ligowe starcia to dla Kątów Wrocławskich nieznaczna poprawa bilansu. Ekipa Marcina Foltyna zremisowała 2:2 Formacją Port 2000 Mostki, a przed tygodniem z GKS Kobierzyce. III-ligowy weteran był także sprawcą małych sensacji, kiedy to pokonywał 1:0 drużyny MKS Oławy i Lechii Dzierżoniów. Były to jedyne dwa zwycięstwa na własnym stadionie, które miały jednak miejsce pod koniec sierpnia. Bystrzyca wcześniej, bo w drugiej kolejce, wygrała 2:1 z Bielawianką w Bielawie. Poza tym wygrywała już tylko w Pucharze Polski z drużynami z niższych szczebli. Najlepszymi strzelcami tego zespołu są bracia Wróbel: Michał i Jakub, którzy strzelili kolejno trzy i dwie bramki. Po jednym trafieniu mają natomiast Grzegorz Dorobek, Jarosław Gambal, Kamil Mierzwa i Bartłomiej Ożga. Bilans Kątów Wrocławskich to 11 goli zdobytych i 18 straconych.
Zespół z Karnina z kolei bilans ma także ujemny, ale za to bardziej pokaźny bo 25-28. "Czerwono-czarni" nie najlepiej zaczęli sezon, ale później było coraz lepiej. Najlepszy okres to wrzesień i pierwsza połowa października, kiedy to gorzowianie odnieśli sześć zwycięstw z rzędu, licząc także dwa pucharowe triumfy. Tę passę przerwał dopiero Stilon Gorzów (1:2), a później Piast minimalnie przegrał także z Polonią/Spartą w Świdnicy 2:3. Na zwycięskie tory powrócili w poprzedniej kolejce, pokonując 3:1 Bielawiankę Bielawa. Wszystkie gole padały w drugiej połowie i wynik w 60. minucie otworzyli goście. Pięć minut później wyrównał Marcin Żeno, który razem z Piotrem Budą zanotowali znakomitą końcówkę, dokładając po jednym trafieniu i dając drużynie Niewiadomskiego zwycięstwo. Nie ulega wątpliwościom, że jest to inny zespół niż na starcie rozgrywek i choć z czołówką ligi nie ma zbyt wielu szans to powalczyć może z każdym.
Faworytem sobotniego starcia bez wątpliwości można nazwać Piasta Gorzów-Karnin. Bystrzyca Kąty Wrocławskie nie ma zbyt wielu argumentów i nie powinna postawić trudny warunków gorzowianom. Nie oznacza to jednak, że przeciwnika można zlekceważyć. Mariusz Niewiadomski ze swoją ekipą stawiają sobie za cel trzy punkty i miejmy nadzieję, że przyjadą one do Gorzowa.
Początek spotkania w sobotę, 2 listopada, o godzinie 13 w Kątach Wrocławskich.
Komentarze opinie