Reklama

Czas podsumowań i zmian w Stilonie

07/12/2014 01:38
Runda jesienna sezonu 2014/15 już za piłkarzami gorzowskiego Stilonu. Podopieczni Artura Andruszczaka jeszcze przed startem rozgrywek założyli sobie ambitny cel: awans do II ligi. Początek był niezły, ale później niebiesko-biali, zazwyczaj z powodu nieskuteczności i pecha, tracili sporo cennych punktów i możliwość realizacji przedsezonowych założeń została bardzo utrudniona. Teraz nadszedł czas podsumowań i rozważań. Najważniejsze pytanie, jakie stawiają sobie włodarze gorzowskiego trzecioligowca, to co zrobić zimą, aby runda wiosenna nie była kolejnym pasmem rozczarowań.

Przed sezonem 2014/15 w kadrze gorzowskiego trzecioligowca dokonano kosmetycznych zmian. W kontekście podstawowej jedenastki można na pewno przypomnieć odejście Macieja Sędziaka (obecnie występuje w jednej z niższych lig niemieckich) i przyjście doświadczonego defensora, Dawida Kucharskiego, oraz wypożyczenie ze szczecińskiej Pogoni wychowanka Stilonu, Alana Błajewskiego. Nie można nie wspomnieć też oczywiście o zmianie na stanowisku trenerskim. Dotychczasowego szkoleniowca, Tomasza Jeża (zrezygnował z prowadzenia niebiesko-białych), zastąpił Artur Andruszczak. Po tych zmianach niebiesko-biali rozpoczęli sezon III ligi dolnośląsko-lubuskiej, który miał dać upragnioną promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Początek był dobry. Na inaugurację gorzowianie pokonali przed własną publicznością Bystrzycę Kąty Wrocławskie, a trafiali Łukasz Maliszewski, Filip Wiśniewski i Damian Szałas. W 2. kolejce gorzowianie pokonali na wyjeździe MKS Oława 3:1 i dla wielu był to znak, że jesteśmy gotowi do zdominowania rozgrywek ligowych. Był to jednak znak niezwykle mylący, ponieważ oławianie muszą teraz walczyć o utrzymanie. Zimny prysznic nadszedł w 3. kolejce, kiedy w Gorzowie 1:0 zwyciężyła wrocławska Ślęza. Dla podopiecznych Grzegorza Kowalskiego trafił z karnego Grzegorz Rajter, a gorzowian klęska bolała tym bardziej, że po pierwszych dwudziestu minutach powinni oni prowadzić 3:0. Zresztą, to właśnie głównie przez nieprawdopodobną nieskuteczność podopieczni trenera Andruszczaka osiągnęli jesienią tak mizerny wynik. Niebiesko-biali najlepsze spotkanie rundy rozegrali przed własną publicznością z Formacją Port 2000 Mostki. Gorzowianie oddali ponad dwa razy więcej strzałów od podopiecznych Rafała Wojewódki i...przegrali 0:1 po golu Krzysztofa Piosika. Czarę goryczy przelała przepychanka po tym spotkaniu, przez którą Dawid Dłoniak został zawieszony na trzy pojedynki, a klub został ukarany jednym meczem bez udziału publiczności i finansowo na 1500 zł. Gorzowianie oczywiście w trakcie rundy jesiennej mieli także swoje lepsze pojedynki, ale zwycięstwa nad zespołami ze strefy spadkowej były niejako ich obowiązkiem. Wydawało się, że światełkiem w tunelu będzie efektowne zwycięstwo nad rezerwami Zagłębia Lubin (4:2), ale pechowe okazały się dwa ostatnie spotkania rundy: porażka w Zielonej Górze (1:2) i remis z Bielawianką Bielawa (2:2).

Ostatecznie niebiesko-biali po rundzie jesiennej sezonu 2014/15 zajmują 7. miejsce w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej. W ciągu 17 spotkań podopieczni trenera Andruszczaka zgromadzili na swoim koncie 29 punktów i do prowadzącej Formacji Port 2000 Mostki tracą aż 16 „oczek”, ale mają jeden mecz zaległy, ponieważ nie zagrali spotkania awansem z Bystrzycą Kąty Wrocławskie. Pojedynek ten został przełożony na wiosnę z powodu problemów kadrowych gorzowian. Niebiesko-biali osiągnęli jesienią bilans bramkowy 34-16 i odnieśli łącznie osiem zwycięstw, pięciokrotnie remisowali, a cztery razy musieli uznać wyższość rywala. Najskuteczniejszych strzelców Stilonu po rundzie jesiennej jest aż trzech. Po 6 trafień na swoim koncie zapisali Kordian Ziajka, Paweł Posmyk i Patryk Nowaczewski.

Teraz, po średnio udanej rundzie jesiennej, przyszedł czas na korekty w klubie. Do jednej doszło już w zarządzie gorzowskiego trzecioligowca. Dotychczasowy wiceprezes Leszek Sokołowski zrezygnował z pełnionej funkcji, a zastąpił go zawodnik niebiesko-białych i koordynator ds. grup młodzieżowych, Robert Kozioła. Zawodnik ten jednak sam przyznał, że jego gra w III lidze jest już praktycznie niemożliwa. Kapitan Stilonu myśli nad zakończeniem kariery, ale w grę wchodzi również reprezentowanie barw klubu z niższej ligi. Z kadry niebiesko-białych ubyło już trzech innych zawodników. Mowa tutaj o Patryku Nowaczewskim, Adamie Suchowerze i Dawinie Kwaśnym. Z pierwszą dwójką postanowiono nie przedłużać umów, zaś Kwaśnemu skrócono okres wypożyczenia ze Stelmetu UKP Zielona Góra do pół roku. Oprócz tego na testach w ekstraklasowej Pogoni Szczecin znajduje się 18-letni Daniel Mrozek. Decyzja w przypadku kolejnych kilku zawodników ma zostać podjęta w przyszłym tygodniu. Nie oznacza to, że kadra zostanie osłabiona. Gorzowianie pracują nad sprowadzeniem kilku piłkarzy, a wśród nazwisk wymieniani są także zawodnicy z wyższych klas rozgrywkowych. Czy to wszystko przyniesie skutek, przekonamy się już w trakcie rundy wiosennej.

Podopieczni trenera Andruszczaka do treningów wrócą 12 stycznia. Na pewno nie można powiedzieć, że gorzowianie przez okres przygotowawczy będę próżnować. Niebiesko-biali rozegrają aż jedenaście sparingów, z czego dwa z zespołami pierwszoligowymi: Chrobrym Głogów i Miedzią Legnica.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do