AZS AWF po rocznej banicji ponownie znalazł się w ekstraklasie. Tym razem chcą zrobić wszystko, by się w niej utrzymać. Do klubu przyszli nowi zawodnicy. Nasz portal postanowił przeprowadzić z nimi serię wywiadów, która pozwoli fanom szczypiorniaka poznać nowo przybyłych graczy.
Jako pierwszego przedstawiamy wychowanka gorzowskiego zespołu, który po prawie siedmiu latach powraca do macierzy. Mowa oczywiście o Robercie Foglerze. Rozgrywający urodził się w Skwierzynie 31 maja 1984 roku. Mierzy 194 cm, a waży 100 kg.
Ulubiona potrawa? Pizza, kebab, kuchnia polska.
Ulubione zwierzę? Chomik.
Największe marzenie? Mam ich wiele.
Najczęściej stosowana forma wypoczynku? Komputer lub konsola.
Preferowany gatunek muzyczny? Rap, Hip-Hop.
Ulubiony wykonawca? Black Eyed Peas
Film czy książka? Jaki/jaka? Film. Pulp Fiction, Piła.
Preferowane źródło informacji? Internet.
Ulubiona rzecz w domu? Konsola, łóżko i telewizor.
Ulubione sporty poza piłką ręczną? Żużel, piłka nożna, koszykówka.
Najlepsze wspomnienie związane z karierą szczypiornisty? Najlepsze wspomnienia mam z wyjazdów, podczas zwiedzania świata.
Jaki był początek Twojej przygody z piłką ręczną? Od czwartej klasy podstawówki trenowałem w Szkole Podstawowej nr 15 w Gorzowie.
Swoją karierę rozpocząłeś właśnie w Gorzowie. Później przeniosłeś się do Gdańska. Jak wspominasz grę w SMSie? W Gdańsku spędziłem sześć i pół roku. Dosyć dobrze wspominam swoje występy stamtąd. Byliśmy w miarę zgranym zespołem, szczególnie przez ostatnie dwa, trzy sezony.
Największe osiągnięcie? Czwarte miejsce w lidze dwa sezony temu i występy w kadrach narodowych, do młodzieżówki włącznie.
Wzór zawodnika? Nikola Karabatic.
Ulubiony trener? Nie pracowałem z dużą ilością trenerów, ale z tych, z którymi miałem styczność to myślę, że trener Waszkiewicz jest bardzo dobrym strategiem i trenerem.
Czego spodziewasz się po klubie z Gorzowa? Chciałbym, aby drużyna jak najszybciej się zgrała, żeby to wyglądało jeszcze lepiej. Nie wyglądało to najgorzej już w pierwszym meczu. Przede wszystkim chcemy się utrzymać w ekstraklasie.
Jaki jest Twój indywidualny plan na ten sezon? Utrzymać się z drużyną.
Co możesz powiedzieć o kolegach z drużyny? Są w porządku, bardzo fajni, przyjacielscy i koleżeńscy. Dobrze się dogadujemy. Nie ma żadnych animozji.
Jak oceniasz przedsezonowe przygotowania? Oceniam je bardzo dobrze. Wszyscy przepracowali je bez większych urazów. Wszyscy razem spędziliśmy dosyć pracowicie sezon przygotowawczy.
Jak doszło do tego, że powróciłeś do Gorzowa? Od kilku lat miałem propozycję gry tutaj. Wcześniej, w ekstraklasie i jak drużyna była w pierwszej lidze, ale miałem ważny kontrakt w Gdańsku i nie mogłem zmienić barw klubowych. Po zeszłym sezonie sekcja piłki ręcznej w Gdańsku została rozwiązana i postanowiłem z powrotem przenieść się do Gorzowa.
Co podoba Ci się w Gorzowie? Wszystko (śmiech). Między innymi Bulwar i Katedra. Jest kilka ciekawych miejsc, gdzie lubię spędzać wolny czas.
Jakieś słowo do kibiców? Niech trzymają za nas kciuki i kibicują jak najwięcej, żebyśmy mieli oparcie w nich oraz by byli naszym ósmym zawodnikiem.
Komentarze opinie