Znów comeback, ale bez happy endu. Kocik kończy karierę
egorzow.pl - Marcin
29/03/2014 19:42
Chyba większość z około setki kibiców zgromadzonych w hali przy ulicy Czereśniowej była po drugim secie nastawiona na rychły powrót do domów. Nic nie wskazywało, że GTPS cokolwiek zdziała. Gorzowianie zaczęli co prawda nieźle, prowadzili 12:10. Niewiele później na zagrywkę wszedł Maciej Naliwajko. Przyjmujący, z którym w Gorzowie pożegnano się jeszcze przed zakończeniem ostatniego sezonu w I lidze, katował nas niemiłosiernie. W efekcie Morze Bałtyk wypracowało sobie przewagę, której nie oddało już do końca partii numer jeden. Drugi set lepiej całkowicie przemilczeć. Krótko mówiąc – wróciły najgorsze koszmary z pamiętnej wpadki z Wilkami Wilczyn.
Co się więc stało od seta numer 3? Przede wszystkim pomogły roszady. Młody Patryk Greś nie zaliczy meczu do udanych w przeciwieństwie do jego starszego imiennika. Wracający po kontuzji Patryk Wojtysiak miał przebłyski w bardzo ważnych momentach. Jeszcze lepszą zmianę dała dwójka przyjmujących: Michał Kocoń i Wojciech Janas. Gorzowianie ustabilizowali przyjęcie, poprawili atak i w efekcie doprowadzili do tie-breaka. Choć za koniec czwartego seta naszym należy się kilka gorzkich słów. Z prowadzenia 21:14 zrobiła się gra na przewagi. Te nerwowe końcówki na własne życzenie już kilka razy w tym sezonie dawały się nam we znaki.
Tie-break również przebiegał falująco. Słabszy początek, odrabianie strat i … no właśnie. Jest 9:11 i wydawało się, że Janas atakując lekko obija blok szczecinian. Sędzia mimo protestów GTPS przyznaje punkt gościom, którzy już nie wypuścili wygranej. Ale kontrowersją nie ma się co usprawiedliwiać. Morze Bałtyk czwarty raz w tym sezonie udowodniło, że jest od naszego zespołu lepsze.
- Przyjechaliśmy tu po trzy punkty. Po dwóch łatwo wygranych setach w szeregi chłopaków wkradło się rozprężenie i oddaliśmy gospodarzom inicjatywę. Rywal to wykorzystał i doprowadził do tie-breaka. Na pewno mój zespół dostanie za taką postawę sporę reprymendę. To nie miało prawa się zdarzyć - stwierdził trener Morza Bałtyk, Michał Doliński.
- Podsumowaliśmy tym meczem cały sezon. Jak zawsze słaby początek z naszej strony, co było w tych rozgrywkach sporą bolączką. Cieszę się, że znów potrafiliśmy się podnieść. To pokazuje charakter drużyny. Nie udało się doprowadzić do wygranej, ale i tak jestem zadowolony, że wyciągnęliśmy wynik - powiedział trener GTPS, Krzysztof Kocik.
Końcowa tabela drugiej fazy II ligi grupy 1: 1. Olimpia Sulęcin 20 pkt, 2. Morze Bałtyk Szczecin 19 pkt, Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 9 pkt, 4. AZS UAM Poznań 6 pkt.
Komentarze opinie