Sezon 2011/2012 I ligi siatkówki mężczyzn powoli się rozkręca. W najbliższą sobotę drużyna Rajbudu Meprozet GTPS Gorzów podejmie we własnej hali MKS Cuprum MUNDO Lubin.
Ekipa prowadzona przez Dominika Fristera jest beniaminkiem zaplecza ekstraklasy, awansując z II grupy II ligi i to po raz pierwszy w swojej krótkiej, bo zaledwie dziesięcioletniej historii. Drużyna, której prezesem jest Dariusz Biernat, w latach 2001-2004 grała w IV lidze, a po kolejnych trzech latach w III lidze znaleźli się w rozgrywkach centralnych, czyli w II lidze. Od 2007 grali na najniższym szczeblu rozgrywek centralnych, aż w 2011 zapewnili sobie awans do I ligi. Teraz wcale nie zamierzają być outsiderem. W pierwszym meczu sezonu z Jadarem Siedlce lubinianie wykazali się niezwykła determinacją i ostatecznie wygrali 3:2. Po przegranym pierwszy secie jeszcze wyżej pokonali przeciwnika w drugiej i trzeciej odsłonie spotkania. Z kole czwarty set toczył się aż do wyniku 30:28 dla Siedlec. Wojnę nerwów w tie-breaku wygrał jednak MKS. Ten rezultat dał im 5. miejsce w tabeli.
Niechlubną ostatnią pozycję zajmują zaś gospodarze najbliższego pojedynku. Podopieczni Andrzeja Stanulewiczca w fatalnym stylu przegrali 0:3 z Energetykiem w Jaworznie. Gorzowianie przegrywali kolejno 19:25, 16:25 i 22:25. Dopiero w ostatnim secie udało się nawiązać lepszą walkę, ale to było zbyt mało i przede wszystkim zbyt późno. Zespół z miasta nad Wartą po zeszłorocznych problemach finansowych mocno odmłodził zespół i na nowo budował go ze sporym wkładem Pawła Maciejewicza. Do drużyny wprowadzono młodych zawodników, a także sprowadzono z powrotem wychowanków. Poza wspomnianym już Maciejewiczu największe nadzieje pokłada się w przyjmującym Krzysztofie Kociku, który jednocześnie jest asystentem trenera. Poza tym kibice liczą na dobrą formę drugiego z przyjmujących, Michała Błońskiego, a także rozgrywających Bartłomieja Neroja i Konrada Krzywieckiego. Ci zawodnicy, urodzeni w latach "90., mają być wspierani przez młodzież. Mowa o środkowym Macieju Polańskim i Macieju Naliwajko. Ten drugi ma jednak trudny orzech do zgryzienia, gdyż gra na tej samej pozycji co Kocik, Błoński i Michał Kocoń.
Miejmy nadzieję, że treningi rozpoczęte już w sierpniu dadzą wymierny skutek. Gorzowskie Towarzystwo Piłki Siatkowej całkiem dobrze spisywało się w przedsezonowych sprawdzianach. Z pewnością w sobotę będzie potrzebny im doping kibiców. Początek spotkania 8 października o godzinie 16 w hali przy ul. Czereśniowej 4.
Komentarze opinie