Siatkarze UKS Set z pierwszą wygraną w tym sezonie
egorzow.pl - Marcin
05/11/2016 17:10
Drużyna UKS Set Gorzów wreszcie może cieszyć się ze zwycięstwa. W sobotę, w ramach 5. kolejki III ligi Masita, pokonali 3:0 KS Łęknicę.
Rywal nie był jednak wymagający, co pokazał już początek spotkania, kiedy to gorzowianie prowadzili 6:0. Bardziej wyrównane były początki kolejnych dwóch setów, ale miejscowi następnie uciekali rywalom. Dość wspomnieć, że goście przyjechali w liczbie siedmiu zawodników, wśród których był grający trener. Łękniczanie do III ligi podchodzą typowo amatorsko, ale nie można odmówić im ambicji do walki.
Młoda drużyna Krzysztofa Kocika poradziła sobie w dość łatwy sposób. We wcześniejszych trzech pojedynkach przegrywali jednak 0:3. Jak powiedział nam szkoleniowiec zespołu, doszło do kilku zmian przedsezonowych zapowiedzi. Czynnikiem decydującym okazał się budżet i długofalowe plany klubu.
Udało się odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie. Rywal nie był jednak zbyt wymagający.
Krzysztof Kocik: Graliśmy z najsłabszą drużyną w tej lidze. To jest jednak zwycięstwo, a zawsze przyjemnie się wygrywa. Nie ma co narzekać.
Zwycięstwo zawsze napędza? Oczywiście, że tak. Atmosferę budują tylko zwycięstwa. Dla tych chłopaków, którzy trenują, poświęcają swój czas, każda wygrana jest cenna.
W poprzednich meczach nie udało się zdobyć punktów. W trzech spotkaniach UKS Set nie wygrał choćby jednego seta. Z czego to wynikało? Graliśmy z ekipami z Kostrzyna, Trzebiechowa oraz Iłowej i wydaje mi się, że są to drużyny, które będą walczyły o pierwsze miejsca w lidze. My cały czas szukamy wzmocnień i napędzamy się treningami. Nasz zespół bardzo mocno się zmienił i trudno jest o zgranie. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Jak wygląda sytuacja kadrowa? Przed sezonem mówił pan o kilku bardziej doświadczonych zawodnikach, którzy mają za sobą grę w wyższych ligach. Tu jest problem. III liga jest typowo amatorska. Przed sezonem były rozmowy, że ci gracze będą uczestniczyć w treningach i meczach, ale obowiązki zawodowe nie pozwalają im na robienie tego w takim wymiarze, na jaki się umawialiśmy, więc tutaj są chłopcy, którzy studiują, uczą się plus mamy dwóch chłopaków, którzy pracują, ale na miejscu w Gorzowie. To nie jest zawodowa liga, gdzie moglibyśmy wysupłać jakieś pieniądze. Młodzi chłopcy widzą przyszłość w tym sporcie, a starsi grają dla przyjemności i podnoszą poziom grania młodszym. Z doświadczonych zawodników jest u nas jedynie Michał Staniucha, który kiedyś grał w GTPS-ie. Wyniki ligowe może nie są satysfakcjonujące, ale praca z nimi to przyjemność.
UKS Set Gorzów - KS Łęknica 3:0 (25:10, 25:14, 25:11)
Komentarze opinie