Siatkarska niewiadoma w Sulechowie

Przed nami trzecia kolejka siatkarskiej II ligi mężczyzn. Grający w grupie 1 Rajbud Meprozet GTPS Gorzów zmierzy się na wyjeździe z Orionem Sulechów. Czy tym razem zwycięstwo przyjdzie łatwiej?

Podopieczni Pawła Raczyńskiego początku tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Na inaugurację przed własną publicznością przegrali 1:3 z Morzem Bałtyk Szczecin. Z kolei w wyjazdowym spotkaniu dostali solidną lekcję od Olimpii Sulęcin, przegrywając 0:3. Te wyniki nie obligują jednak zespołu Radosława Maciejewicza do lekceważenia rywala, na co trener zwraca uwagę. - Przygotowujemy się tak, jak do każdego innego meczu. Szanujemy każdego przeciwnika, a do tego jest to mecz na wyjeździe. Każdy gospodarz chce zawsze pokazać się u siebie, szczególnie grając z GTPS-em. Na pewno będzie to nerwowy mecz - mówił szkoleniowiec gorzowskiej ekipy.

W poprzednich spotkaniach, które GTPS wygrał 3:1 z Wilka w Wilczynie i 3:0 z Orłem Międzyrzecz, wcale nie należały do prostych. Było sporo nerwowości, a z tego wynikały błędy. Co należy poprawić w grze siatkarzy z Grodu nad Wartą? - Jeśli zaskoczy nam zagrywka to powinno być łatwiej. Do tego musi być blok i obrona. Mam nadzieję, że chłopaki zrealizują założenia i wreszcie pogramy fajną siatkówkę - przyznał Maciejewicz.

II liga to specyficzne rozgrywki, gdzie większość rywali poznaje się dopiero podczas meczu. Z tego też powodu trudno ocenić realną siłę rażenia przeciwnika, dlatego też trzeba skupiać się na własnych atutach i w pełni je wykorzystać. - Nie znam drużyny rywala. Dopiero poznajemy te zespoły i w drugiej rundzie będziemy mogli coś więcej powiedzieć na temat zawodników, jakie mają mocne i słabe strony. Mam swoją dwunastkę. Wiem, co chłopaki potrafią i spokojnie jedziemy na to spotkanie - zdradził trener GTPS-u.

W gorzowskim zespole nadal zabraknie Pawła Maciejewicza, który doznał kontuzji w pucharowym meczu ze Stoczniowcem Gdańsk. Drużyna przyzwyczaja się jednak do nowych ustawień i powinna poradzić sobie w Sulechowie.

Początek sobotniego pojedynku o godzinie 16. - Nastawiamy się na wygraną i jedziemy tam po trzy punkty - zapowiedział na koniec Radosław Maciejewicz.

Autor: Marcin Malinowski