Podopieczni Radosława Maciejewicza uchodzili za faworytów sobotniego spotkania. Niestety, siatkarze GTPSu ulegli swojemu barażowemu rywalowi, Orłowi Międzyrzecz, 1:3. Na początku wydawało się, że gorzowianie powinni dać radę zwyciężyć w Międzyrzeczu. Wtedy jednak podopieczni Jerzego Boguty nie potrafili wykorzystać ogromu błędów popełnianych przez Biało-Niebieskich. Gorzowianie zdołali zwyciężyć jedynie w trzecim secie, a najlepiej przebieg tego spotkania można skomentować wynikiem czwartej partii...16:25.
W barwach Orła nie zagrał jeden z jego lepszych zawodników, sam trener, Jerzy Boguta. Wielu siatkarzy tej drużyny również nie grało nawet na swoich pozycjach. Jakby tego było mało dla międzyrzeczan, w ostatniej partii z parkietu musiał zejść kontuzjowany Paweł Kupisz (były zawodnik GTPSu). W pierwszym secie lepiej zaczęli gorzowianie, bo od prowadzenia 3:1. Później już było tylko gorzej. Orzeł, który zakończył rundę zasadniczą na ósmej pozycji w tabeli, potrafił wykorzystać każdy błąd gorzowian, a tych było bez liku. Gorzowianie, choć walecznie, musieli uznać wyższość słabszego (wydawałoby się) rywala.
W kolejnej partii wynik GTPSu starało się trzymać trio Maciejewicz-Kocik-Janas. Mimo tego podopieczni Radosława Maciejewicza cały czas nie potrafili się zorganizować i rywale znowu dosyć szybko zdołali uciec. Nasi cały czas przegrywali trzema albo czterema punktami. Do całkowitej blokady doszło w końcówce seta, kiedy podopieczni Jerzego Boguty wygrywali nawet 21:12. W końcówce gorzowianie starali się jeszcze powalczyć, ale ta partia i tak padła łupem międzyrzeczan, a zakończył ją skutecznym atakiem Karbowiak.
Gorzowianie obudzili się nareszcie w trzecim secie. Głównie dzięki wielkiemu zaangażowaniu duetu Maciejewicz-Kocik, udało się w miarę szybko uciec gospodarzom z wynikiem. Udana ta partia była dla Pawła Czapli, który nieraz wygrywał nam akcję. Przy wyniku 13:6 wydawało się, że podopieczni Radosława Maciejewicza nie będą mieli większych problemów do końca partii. Waleczni międzyrzeczanie zdołali jednak dojść nas nawet na jeden punkt. Nasi tym razem nie stracili jednak przewagi i zdołali zwyciężyć do 20.
Kiedy wydawało się, że dla GTPSu będzie już tylko lepiej, czwarty set tego pojedynku okazał się...jednym z najgorszych dla nas w tym sezonie. Generalnie fantastyczny mecz rozegrał w barwach Orła niespełna 19-letni Karol Figiel, który zwłaszcza w ostatniej partii niszczył nasz zespół atakami ze skrzydła i fantastycznymi serwisami. Międzyrzeczanie bezlitośnie wykorzystywali każdy błąd gorzowian i dzięki temu ograli naszą drużynę w ostatniej partii do 16, co chyba najlepiej podsumowuje, jaka była ta runda zasadnicza dla gorzowian.
W ten oto sposób zakończyła się runda zasadnicza II ligi sezonu 2012/2013. Gorzowianie skończyli ją na 7. pozycji w tabeli, co zmusza nas do gry o utrzymanie w barażach z Orłem Międzyrzecz. Do czołowej czwórki załapały się za to: Krispol Września, MKS Kalisz, Sobieski Żagań i Morze Bałtyk Szczecin, a pechowo wypadł z niej zespół AZS UZ Zielona Góra. Pierwsze spotkania o utrzymanie 20. i 21. kwietnia.
Komentarze opinie