Siatkarze GTPS Gorzów zrealizowali cel postawiony przed nimi, czyli wygraną w pierwszych trzech ligowych pojedynkach z zespołami, które raczej do tych bijących się o awans nie zaliczają. Po tym udanym początku rozgrywek siatkarskiej II ligi na podopiecznych Radosława Maciejewicza czeka rywal bardziej wymagający. Do hali przy ulicy Czereśniowej przyjedzie spadkowicz z zaplecza elity, AZS UAM Poznań. Mimo wymagającego przeciwnika biało-niebiescy nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, jeżeli rzeczywiście gorzowscy siatkarze chcą powalczyć o awans do I ligi. Szykuje się ciekawy pojedynek.
Jeszcze przed sezonem biało-niebiescy zaczęli od porażki w Pucharze Polski ze Stoczniowcem Gdańsk, 2:3. Gorszą informacją od porażki gorzowskich siatkarzy była jednak wieść o dosyć poważnej kontuzji Pawła Maciejewicza. Kapitana GTPS zabraknie również w spotkaniu z Akademikami, chociaż mówi się również o przerwie dużo dłuższej jak miesiąc (o którym mówiło się na początku). W inauguracyjnym meczu wyjazdowym z Wilkami Wilczyn zabrakło również kontuzjowanego Mateusza Januszewskiego (on zdołał wrócić już na pojedynek z Orłem Międzyrzecz). Na szczęście zespół z województwa wielkopolskiego urwał nam tylko jednego seta i z Wilczyna wracaliśmy zwycięscy. W 2. kolejce gorzowianie podejmowali u siebie Orła Międzyrzecz. Mecz, który kiedyś elektryzowałby kibiców, na trybuny za dużo ludzi nie przyciągnął. Podopieczni Radosława Maciejewicza jednak swoje zrobili i międzyrzeczan pokonali 3:0, choć parę razy biało-niebiescy byli w ciężkiej sytuacji. W ubiegłą sobotę zaś GTPS pojechał na mecz z Orionem Sulechów. Po żenująco słabym pierwszym secie gorzowianie wbili wyższy bieg i kolejne trzy partie padły już łupem przyjezdnych. Po tych trzech meczach biało-niebiescy są liderami drugoligowej tabeli. Tak jak już wcześniej jednak zostało napisane, teraz podopiecznych Radosława Maciejewicza czeka nieco cięższy test. W kadrze gorzowian zabraknie kontuzjowanych Pawła Maciejewicza i Pawła Czapli.
W ubiegłym sezonie Akademicy z Poznania spadli z hukiem z I ligi. W związku z tym w klubie ze stolicy województwa wielkopolskiego doszło do wielu zmian. Na stanowisku szkoleniowca Nicolę Vettoriego zastąpił Damian Lisiecki. Do rewolucji doszło także w kadrze. Zespół został znacznie odmłodzony, zostali praktycznie jedynie studenci wzmocnieni przed sezonem przez paru zawodników. Godni wyróżnienia są: libero Grzegorz Pabich (z Olimpii Sulęcin) i Piotr Skrok, który w ostatnich latach grał w Krispolu Września. Na przeciwko naszej drużyny stanie również trójka z młodej Delecty Bydgoszcz, a także Piotr Sęka (wcześniej Rafako Racibórz). W tym sezonie zespół prowadzony przez Damiana Lisieckiego jak dotąd grał z LO MS Świnoujście (3:0), Morzem Bałtyk Szczecin (2:3) i Olimpią Sulęcin (3:2), co daje mu 6 punktów i 4. pozycję w tabeli. Wyniki pokazują jednak, że najbliższy mecz dla gorzowian najłatwiejszy nie będzie. Dodać należy również, że przed sezonem z Poznania do Gorzowa przeniósł się przyjmujący, Łukasz Ożarski.
Przypomnieć również warto, że tuż przed startem bieżącego sezonu doszło w Poznaniu do meczu towarzyskiego między tymi ekipami. Lepsi okazali się podopieczni Radosława Maciejewicza, którzy zwyciężyli 4:1 (23:25, 25:21, 29:27, 25:20 i 15:10).
Do starcia Rajbud Meprozetu GTPS Gorzów z AZS UAM Poznań dojdzie w najbliższą sobotę, 19 października, w hali przy ulicy Czereśniowej. Początek meczu został zaplanowany na godzinę 17.
Komentarze opinie