Już w najbliższą sobotę do walki o utrzymanie w II lidze po krótkiej przerwie świątecznej wróci GTPS Gorzów. Podopieczni Radosława Maciejewicza już w pierwszym spotkaniu roku 2013 staną przed nie lada wyzwaniem, bo ich rywalem będzie lider i zdecydowany faworyt do awansu do I ligi – Krispol Września. W drugiej kolejce gorzowianie zaprezentowali się w wyjazdowej potyczce solidnie, ale przegrali z liderem ligowej tabeli 1:3.
GTPS zamknął już rozdział pod tytułem 2012 rok. Zapamiętamy z niego emocjonujące mecze o utrzymanie w I lidze z Jokerem Piła. Później jednak zarząd zdecydował sprzedać miejsce na zapleczu Plus Ligi (za 90 tysięcy złotych) za co gorzowski klub zdołał spłacić wcześniejsze długi, a dzięki Rajbudowi, Meprozetowi i paru mniejszym firmom było ich stać na zbudowanie budżetu II-ligowego. Zespół trzeba było budować od nowa (wszyscy z czasów I ligi oprócz Pawła Maciejewicza i Krzysztofa Kocika odeszli z drużyny) czego podjął się Andrzej Stanulewicz, który po trzeciej kolejce zrezygnował z powodów osobistych, a wtedy zastąpił go Radosław Maciejewicz. Gorzowianie rozgrywki ligowe rozpoczęli od wygranej z licealistami, z LO MS Świnoujście (3:0). Później biało-niebiescy przegrali aż sześć spotkań z rzędu, przez co pożegnali się z grą o awans, a w szybkim tempie zbliżało się również widmo walki o utrzymanie. Ostatecznie GTPS trochę uspokoił sytuację, wygrywając dwa mecze ze słabszymi drużynami: Orłem Międzyrzecz i rewanżowy z LO MS Świnoujście (oba po 3:0), dzięki czemu aktualnie zajmuje siódmą pozycję w tabeli ze stratą sześciu punktów do pozycji gwarantującej utrzymanie bez barażów. Ogólnie w roku 2012 biało-niebiescy tryumfowali dziewięć razy, a aż czternastokrotnie schodzili z parkietu pokonani.
Zaś jeżeli chodzi o najbliższego naszego rywala, Krispol jest zdecydowanym hegemonem II ligi zarówno pod względem finansowym jak i sportowym. Wrześnianie walczyli już w ubiegłym sezonie o awans na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej, ale na ich drodze stanął aktualnie outsider I-ligowej tabeli - AZS UAM Poznań. W zespole prowadzonym przez Krzysztofa Wójcika znajdziemy takich siatkarzy jak: byłego gracza paru I-ligowych klubów Jakuba Kaźmierskiego, mającego za sobą grę w holenderskiej ekstraklasie i AZS-ie Częstochowa Pawła Mazowskiego, solidnych braci Marcina i Mateusza Iglewskich. Do niedawna zawodnikiem Krispolu był również były gracz GTPS-u Patryk Wojtasik, który Wrześnię postanowił zamienić na Olimpię Sulęcin, a dalej w kadrze lidera drugiej ligi można znaleźć brata naszego zawodnika Wojciecha Paniączyka - Michała. Aktualnie wrześnianie zawodu swoim fanom nie sprawiają i z przewagą sześciu oczek, spokojnie przewodzą II-ligowej tabeli. Pomarańczowi jak dotąd zostali pokonani w tym sezonie tylko raz. W ramach 7. kolejki niespodziankę sprawiła obecnie trzecia w hierarchii Olimpia Sulęcin, która pokonała faworyzowany Krispol 3:1 i to na wyjeździe.
Gorzowianie wydają się być dobrze przygotowani do meczu z liderem. Dobrą okazją do obejrzenia rywala w akcji był Memoriał Tomasza Zajączkowskiego i Tomasza Małki w Poznaniu. Krispol zajął na nim drugie miejsce, przegrywając w finale z I-ligowym AZSem UAM Poznań, czyli gospodarzem turnieju. Z niezłej strony pokazali się również gorzowianie, którzy w pierwszym spotkaniu wygrali z Olimpią Sulęcin 2:1, a w meczu o 3. miejsce pokonali derbowego rywala - AZS UZ Zielona Góra 2:1. Jedynym pogromcą podopiecznych Radosława Maciejewicza był tryumfator całego turnieju - AZS UAM. Faworytem meczu ligowego dalej jednak zdecydowanie jest zespół z Wrześni. Zenon Michałowski (prezes GTPSu) w niedawno udzielonym wywiadzie powiedział, że najpierw trzeba się utrzymać w II lidze, a później można powalczyć o wyższą klasę rozgrywkową. Aby być spokojnym o brak degradacji w tym sezonie gorzowianie muszą jednak starać się zgarniać punkty nawet z rywalami z najwyższej półki.
Spotkanie z Krispolem Września odbędzie się już w tę sobotę (tj. 5 stycznia), w hali ZSTiO przy ulicy Czereśniowej. Początek meczu o godzinie 17:00.
Komentarze opinie