Trener Krzysztof Kocik zapowiadał, że ten mecz będzie idealną okazją do większych rotacji w składzie i tak się też stało. Pograli wszyscy, którzy byli w kadrze meczowej, bo i rywal wymagający też nie był. 8:8 w pierwszym secie, czy nawet 0:4 w drugim to tylko malutkie przebłyski uczniów ze Świnoujścia. Ci, w ostatecznym rozrachunku, nie byli w stanie przekroczyć bariery dwudziestu punktów.
- Dzisiaj mieliśmy podobny spektakl jak z Gnieznem. To młodzi chłopcy, którzy nie mają jakichkolwiek możliwości na podjęcie walki. Mieliśmy swoje założenia odnośnie zagrywki, lecz trudno to wszystko ocenić. Niski poziom ligi to dla nas duży minus. Już mecz z Gwardią Wrocław pokazał, że w innych grupach poziom jest wyższy. Dla nas lepiej gdybyśmy mieli w swojej lidze lepsze zespoły. Teraz nie jest nawet treningowo - ocenił trener Krzysztof Kocik.
Meprozet GTPS Gorzów - LO MS Świnoujście 3:0 (25:14, 25:19, 25:16)
Komentarze opinie