Walka w play-out nabiera coraz większych rumieńców. Przed nami dwumecz w Pile. Rajbud Meprozet GTPS Gorzów walczy o pierwszoligowy byt. Zadanie to nie będzie łatwe.
Wiadomo już, że po rocznej przygodzie z I ligą pożegnała się Wanda Kraków, która przegrała w trzech spotkaniach ze Ślepskiem Suwałki. W rywalizacji gorzowian z MUKS-em Joker Rodło Piła jest 1:1. W poprzedni weekend oba zespoły miały przerwę i cały miniony tydzień wykorzystały na solidne treningi. Drużyny znają się już niemal na wylot. Przed sezonem były sparingi, a już w czasie rozgrywek spotykały się czterokrotnie. W rundzie zasadniczej pilanie wygrali u siebie 3:0. Tym samym odpowiedzieli gorzowianie na własnym parkiecie. W pierwszym meczu play-out doszło jednak do małej niespodzianki. Mimo ambitnej walki podopieczni Rolanda Dembończyka nie podołali i pierwszy mecz w mieście nad Wartą przegrali 1:3 (16:25, 25:20, 26:28, 22:25). Dzień później zrehabilitowali się i wygrali 3:0, choć łatwo nie było. Gorzowianie wygrywali kolejno do 20, 23 i do 20.
Do gry w naszym zespole być może wrócą już Michał Gaca i Patryk Wojtysiak, którzy powrócili do treningów. Z pewnością liczymy na doświadczenie kapitana Pawła Maciejewicza czy Bartłomieja Neroja. Po drugiej strony siatki staną jednak młodzi i ambitni gracze z Piły o bardzo dobrych warunkach fizycznych, m. in. mierzący 208 cm wzrostu środkowy, Mateusz Przybyła, czy Damian Schulz, mierzący tyle samo.
Jedno jest pewne: emocji i walki nie zabraknie. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Liczymy, że uda się wygrać przynajmniej jedno spotkanie i wrócić jeszcze raz do Gorzowa, by we własnej hali przesądzić o dalszym losie drużyny. Miejmy też nadzieję, że będą o tym decydować przede wszystkim względy sportowe, a nie finansowe.
Pierwszy mecz już jutro o godzinie 19. Natomiast w sobotę, 31 marca, czwarte spotkanie między drużynami z Piły i Gorzowa rozpocznie się o godzinie 18.
Komentarze opinie