Dziś w południe rozpoczęła się konferencja prasowa Gorzowskiego Towarzystwa Promującego Siatkówkę. Spotkanie z dziennikarzami miało na celu przedstawienie nowych zawodników i planów drużyny na przyszły sezon. Kilku z graczy było obecnych w Pub Sport&Music i podzieliło się swoimi wrażeniami.
Zdecydowałem się z dwóch powodów na powrót do Gorzowa. Pierwszy to możliwość gry w wyższej lidze. Ostatnie dwa sezony spędziłem w II lidze. Każdy sportowiec chce podnosić swoje umiejętności. Drugi powód jest taki, że Gorzów to moje rodzinne miasto. Chciałem tutaj wrócić i grać. - mówił Konrad Krzywiecki, wychowanek gorzowskiej drużyny.
W minionym sezonie ważnym ogniwem naszej ekipy był Paweł Maciejewicz, który również w naszym mieście rozpoczął swoją przygodę z siatkówką. Zdecydował się pozostać w mieście nad Wartą. Jednocześnie pomagał w budowie składu na nadchodzące rozgrywki.
Po zakończeniu sezonu usiedliśmy z prezesami do rozmów. Na początku byłem zmuszony, aby szukać nowego klubu. Zawsze jednak podkreślałem, że w Gorzowie chciałem zostać i grać, ale przedstawione na początku warunki były powodem poszukiwania nowego klubu. Później znów się spotkaliśmy z prezesem Michałowskim i Śmigielem. Uzgodniliśmy kilka warunków, które zostały spełnione. Do tego doszło przyjście Darka Szulika i Bartka Neroja. Cieszę się, że oni tu są i z tego, że nadal tutaj jestem. - wyjaśnił atakujący GTPS-u.
Jednym z sukcesów Maciejewicza było sprowadzenie do Gorzowa Dariusza Szulika.
Nie ukrywam, że znalazłem się w Gorzowie dzięki Pawłowi Maciejewiczowi. Ważne było to, że jest możliwość grania, a tego brakowało w ostatnim sezonie. Nie chcę komentować tamtego sezonu. Tutaj tworzy się bardzo mocny zespół. Czasami trzeba zrobić kryk w tył, aby zrobić dwa do przodu. Nie będziemy obiecywać, że gramy o awans, ale możemy powiedzieć, że będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu i damy z siebie wszystko. Jak będzie, zobaczymy. Jestem dobrej myśli. - powiedział o podpisaniu kontraktu z GTPS-em i swoich planach były zawodnik AZS-u Politechniki Warszawskiej.
Wiceprezes Krzysztof Śmigiel na konferencji podkreślał, że GTPS chce stawiać na swoich wychowanków, a także wprowadzać juniorów. Jednym z nich jest Maciej Polański.
Przyszedłem do klubu i mam koło siebie Darka Szulika, od którego mogę się dużo nauczyć. On przyszedł z PlusLigi. Za cel stawiam sobie podnoszenie swoich umiejętności siatkarskie. Ambicja jest, żeby zaistnieć w tej I lidze, ale głównym celem jest być coraz lepszym. Myślę, że będzie dobrze. - tak młody zawodnik skomentował swoją pozycję w zespole.
Komentarze opinie