Reklama

Mocna kontra po słabszym początku. GTPS wygrywa w Poznaniu

egorzow.pl - Marcin
14/12/2013 17:18
Gorzowianie odnieśli niesamowicie ważne zwycięstwo w Poznaniu. Biało-niebiescy wysoko przegrali pierwszego seta, ale w trzech kolejnych pewnie triumfowali, dzięki czemu zdobyli w stolicy wielkopolski trzy punkty. Dzięki tej wygranej podopieczni Krzysztofa Kocika umocnili się na 3. pozycji w tabeli II ligi. Za tydzień siatkarze zagrają ostatni mecz w roku 2013. Biało-niebiescy udadzą się do Szczecina, gdzie zmierzą się z wiceliderem, Morzem Bałtyk Szczecin.

Początek pierwszej partii był dosyć wyrównany. Później jednak gorzowianie zaczęli popełniać liczne błędy własne i podopieczni Damiana Lisieckiego zdołali uciec na parę punktów. Niestety biało-niebiescy byli w tym secie bezradni i w końcówce już mogli tylko obserwować, jak gospodarze zdobywają kolejne punkty. Partię skuteczną zagrywką zakończył Piotr Skrok, tym samym ustalając jej wynik na 25:16.

Jeszcze na początku drugiej partii przewagę mieli poznaniacy, ale na szczęście podopieczni Krzysztofa Kocika w porę przebudzili się i zaczęli punktową ucieczkę. Z bardzo dobrej strony prezentował się kapitan biało-niebieskich, Paweł Maciejewicz, który dzięki swojemu doświadczeniu zdobył wiele punktów, wiele również gorzowianie mogli zawdzięczać jego serwisom. Druga część drugiego seta była już pogromem. Rajbud Meprozet GTPS wygrał go do 13, a zakończył Kamil Redzikowski, który zaserwował w aut

Świetny drugi set gorzowian zdecydowanie wpłynął na morale przyjezdnych. Od początku trzeciego seta stroną dominującą był Rajbud Meprozet GTPS. Dobry mecz rozgrywał Łukasz Ożarski, którego siatkarze gospodarzy praktycznie nie potrafili zatrzymać. Błędy miejscowych za to mnożyły się i ani przez chwilę zwycięstwo przyjezdnych w trzeciej partii nie było zagrożone. Dobra gra gorzowian dała wygraną, tym razem do 18.

Trzecia partia już wyraźnie podcięła skrzydła gospodarzom, gdyż ostatni set był pokazem ich nieporadności. Ze strony miejscowych największym zagrożeniem był Rafał Stasiński, ale w pojedynkę nie potrafił on nawiązać walki z przyjezdnymi. Biało-niebiescy za to, jak nigdy, tworzyli na parkiecie monolit i pewnie punktowali gospodarzy. Czwartą (i ostatnią) partię zakończył Wojciech Janas, który zdołał przepchnąć piłkę na stronę poznaniaków. Dzięki temu wygraliśmy czwartą partię do 12 (!), a całe spotkanie 3:1. Podopieczni Krzysztofa Kocika tym samym umocnili się na trzecim miejscu w tabeli i są coraz bliżej celu postawionego im przez prezesa GTPS, Zenona Michałowskiego, czyli zajęcia miejsca w pierwszej dwójce.

Realizację tego celu ułatwiłoby na pewno zwycięstwo za tydzień. W przyszłą sobotę biało-niebiescy wybierają się do Szczecina, gdzie zagrają z tamtejszym Morzem Bałtyk. W pierwszym spotkaniu było 3:2 dla szczecinian.


Krzysztof Kocik (trener GTPS): Słaby pierwszy set to kwestia hali. Jest tutaj bardzo duża hala, niespotykana na drugoligowych parkietach i musieliśmy się przyzwyczaić do warunków panujących na meczu. Poznaniacy mają dobre warunki do grania i młodą drużynę . Trochę im ostatnio nie idzie, ale myślę, że to jest właśnie brak dwóch-trzech doświadczonych zawodników, którzy mogliby pociągnąć tę drużynę. Z przyjemnością przyjeżdża się pograć na tę halę, moim zdaniem takie obiekty powinny się znajdować w każdym mieście.


AZS UAM Poznań - Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 1:3 (25:16, 13:25, 18:25, 12:25)

AZS UAM: Skrok, Karwowski, Sas, Piórkowski, Radojewski, Wojdyński, Pabich (libero) oraz Radzikowski, Sęk, Szwaba, Stasiński.

Rajbud Meprozet GTPS: Czapla, Maciejewicz, Janas, Troska, Ożarski, Krzywiecki, Januszewski (libero) oraz Kocoń.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do