30 procent dzieci, których narodziny w 2016 roku zostały zarejestrowane w gorzowskim Urzędzie Stanu Cywilnego, nie przyszło na świat w gorzowskim szpitalu. Tak wynika z danych, które przedstawiła nam Mirosława Winnicka, kierownik gorzowskiego USC. Mamy wybierały szpitale np. w Skwierzynie, Drezdenku, czy Barlinku. Dlaczego? Zdania gorzowianek są podzielone, choć młode mamy w większości chwalą Gorzów.
Mimo tak dużej liczby dzieci, które nie urodziły się w gorzowskim szpitalu, nie mamy na co narzekać – mówi z kolei rzecznik lecznicy, Agnieszka Wiśniewska. Cała sytuacja wynika zapewne z tego, że w większości pacjentki podążają za swoim lekarzem prowadzącym ciążę, a nie każdy z nich pracuje w gorzowskim szpitalu - dodaje.
Dodajmy, że w ciągu roku w gorzowskim szpitalu rodzi się około 1200 dzieci, średnio więc na każdy dzień przypadają 3 porody.
Komentarze opinie