Reklama

Meprozet GTPS zaczyna rundę rewanżową

05/12/2014 14:00
Gorzowscy siatkarze wciąż nie spuszczają z tonu i świetnie sobie radzą w rozgrywkach II ligi i Pucharze Polski. Podopieczni Krzysztofa Kocika są nie do zatrzymania i na tę chwilę kroczą pewnie po awans na zaplecze elity. Gdyby dodać do tego fakt, że w ostatnich pojedynkach Krzysztof Kocik nie miał do dyspozycji pełnej kadry, można stwierdzić, że jest to zespół, który definitywnie zasłużył na powrót do wyższej klasy rozgrywkowej. Biało-niebiescy świetnie też sobie radzą w pucharze krajowym. Po wyeliminowaniu dwóch pierwszoligowców (Warta Zawiercie i Victoria PWSZ Wałbrzych) staną w szranki z zespołem z Krakowa i później mogą trafić na ekipę z najwyższej klasy rozgrywkowej. To spotkanie jednak odbędzie się 10 grudnia. W najbliższą sobotę Meprozet GTPS Gorzów uda się do Gniezna, gdzie zmierzy się z miejscowym Klubem Sportowym.

Trudno było przewidzieć, jak prezentować będą się gorzowscy siatkarze po zmianach w trakcie przerwy między sezonami. Mało kto na pewno przewidział, że podopieczni trenera Kocika bez najmniejszych problemów będą odprawiać z kwitkiem każdego ligowego rywala i będą robić furorę w rozgrywkach Pucharu Polski. O ile II liga prezentuje dużo niższy poziom, niż w poprzednim sezonie, to zwycięskie pojedynki biało-niebieskich z pierwszoligowymi rywalami pokazują, że zespół ten przeszedł niesamowitą metamorfozę, co odbija się na gorzowskiej siatkówce pozytywnie. Na pucharowe starcie z Victorią PWSZ Wałbrzych przybyło aż 200 widzów, co dawno się w hali przy ulicy Czereśniowej nie zdarzyło. Gorzowianie na tę chwilę w tabeli II ligi zajmują pierwszą pozycję w tabeli. Podopieczni trenera Kocika w dotychczasowych 9 meczach zdobyli 26 punktów i nad drugim Orłem Międzyrzecz mają już pięć „oczek” przewagi. Jedyny punkt biało-niebiescy zgubili właśnie w starciu z międzyrzeczanami (3:2). Wydaje się, że gorzowianie swój dorobek spokojnie poprawią w sobotę, w Gnieźnie, choć ekipy beniaminka na pewno nie wolno lekceważyć. Małą przestrogą dla siatkarzy z Gorzowa może być mecz poprzedniej kolejki. Co prawda, Meprozet GTPS poradziło sobie na wyjeździe z UKP OPP Kołobrzeg (3:1), ale były fragmenty, w których zachodniopomorski beniaminek solidnie postraszył gorzowian. Po części była to oczywiście kwestia braku paru zawodników w zespole przyjezdnym. Na ten mecz z powodu choroby nie pojechali Patryk Wojtysiak, Michał Kocoń i Karol Greś. Tak czy siak, pokazuje to jednak, że nie można lekceważyć nawet tych najsłabszych ekip (kołobrzeżanie zajmują przedostatnią pozycję w tabeli).

Zespół z Gniezna, który do II ligi nie awansował na parkiecie, a został wprowadzony kuchennymi drzwiami przez organizatorów, słabo rozpoczął bieżący sezon. Podopieczni Adriana Paczyńskiego po paru kolejkach jednak zaczęli punktować i aktualnie zajmują 5. miejsce w ligowej tabeli, z 14 punktami po dziewięciu spotkaniach. Ekipa z Wielkopolski uciekła już strefie spadkowej i jako drużyna ograna może postawić podopiecznym trenera Kocika solidy opór, tym bardziej, że wystąpi przed własną publicznością. Duży wpływ na grę ekipy z historycznej stolicy Polski ma doświadczony Michał Paniączyk, który za sobą ma występy m. in. w pierwszoligowym Krispolu Września. Zespołu z Gniezna na pewno nie wolno lekceważyć, co podopieczni trenera Paczyńskiego udowodnili w poprzedniej kolejce. Gnieźnianie odprawili z kwitkiem Olimpię Sulęcin. Zespół prowadzony przez Łukasza Chajca poległ w Gnieźnie po tie-breaku.

Ekipy z Gorzowa i Gniezna po raz pierwszy w tym sezonie zmierzyły się w 1. kolejce. Podopieczni trenera Kocika rozprawili się wtedy z zespołem z historycznej stolicy Polski w trzech setach, do 10, 17 i 22.

Do drugiego tegorocznego starcia tych ekip dojdzie już w najbliższą sobotę, w Gnieźnie. Początek spotkania został zaplanowany na godzinę 17.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do