Przed siatkarzami Rajbudu Meprozet GTPS Gorzów najważniejsze tygodnie. Podopieczni Rolanda Dembończyka walczą o to, by wyjść ze strefy baraży o utrzymanie. Będzie to piekielnie trudne zadanie, ale już jutro będzie szansa na oddalenie się od ostatniego miejsca, gdyż zmierzymy się z Wandą Instal Kraków.
Pojedynek ten odbędzie się w ramach 16. kolejki I ligi i będzie doskonałą okazją do tego, by odegrać się za porażkę 2:3 w 5. kolejce rozgrywek, od której rozpoczął się fatalny kryzys naszej drużyny. Przypomnijmy, że GTPS od tamtej pory przegrał kolejno 10 meczów, w tym jeden Pucharu Polski, przez co pożegnał się z tymi zawodami. Dopiero przed dwoma tygodniami udało się wygrać z mającym także spore problemy organizacyjne Siatkarzem Wieluń. Gorzowianie wygrali na własnym parkiecie 3:1. Niestety tydzień później zabrakło nam zimnej krwi, konsekwencji i odrobiny szczęścia. W wyjazdowym spotkaniu z KPS Jadar Siedlce prowadziliśmy już w setach 2:0. Trzecią partię przegraliśmy jednak do 21, a czwartą na przewagi 26:28. Siedlczanie wyraźnie odzyskali wigor i walczyli zaciekle, by nie skompromitować się przed własną publicznością. Efektem było zwycięstwo 15:10 w tie-breaku i 3:2 w całym meczu. Tym samym po raz kolejny sprawdziło się siatkarskie przysłowie "kto nie wygrywa 2:0, przegrywa 2:3".
Krakowska drużyna natomiast także mówić może o drobnym kryzysie formy. Ostatnie zwycięstwo Wanda odniosła 10 grudnia z MUKS-em Joker Rodło Piła (3:1). Potem przegrywali z Siatkarzem Wieluń 0:3, oraz 1:3 z BBTS-em Bielsko-Białą , Jadarem Siedlce i AZS Stal Nysą. Trzeba jednak przyznać, że BBTS i Nysa to drużyny z wyższej półki. Przypomnijmy, że Wanda jest beniaminkiem I ligi. W meczu z obecnym liderem rozgrywek nie pomógł nawet nowy nabytek Adam Nowik, który do Krakowa przyszedł z Jasrzębskiego Węgla po trzech sezonach w PlusLidze.
Czy podopieczni trenera Grzegorza Silczuka również na gorzowskim terenie zdobędą punkty. Czy budowany na mocnych nazwiskach zespół z miasta nad Wartą powróci na zwycięskie tory? Odpowiedzi na te pytania poznamy już jutro. Meijmy nadzieję, że mecz z Wandą Instal Kraków znów będzie dla GTPS-u przełomowym punktem, ale tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Komentarze opinie