Pewne już jest, że Rajbud Meprozet GTPS na koniec rundy zasadniczej II ligi zajmie w swojej grupie trzecie miejsce. Przed meczami barażowymi, od których zależne będą losy awansu, który na ten sezon był zaplanowany, czekają nas jeszcze pojedynki z Olimpią Sulęcin i LO MS Świnoujście. O ile trzy punkty z licealistami są praktycznie pewne, o tyle morale na pewno wzrosłyby u podopiecznym Krzysztofa Kocika dzięki wyjazdowej wygranej nad liderem z Sulęcina.
W ostatnim meczu przed przerwą świąteczno-noworoczną biało-niebiescy przegrali z kretesem na wyjeździe z Morzem Bałtyk Szczecin, 0:3. Szczecinianie ulegli tydzień wcześniej w pojedynku na szczycie Olimpii Sulęcin (1:3), przez co też byli żądni punktów. Toteż od początku spotkania to podopieczni Michała Dolińskiego mieli ogromną przewagę. Największym postrachem biało-niebieskich był Jakub Makar, na którego nie potrafili oni znaleźć żadnego sposobu. Jak po meczu powiedział szkoleniowiec gorzowian, największym atutem gospodarzy była silna zagrywka, której nie widać było u siatkarzy Rajbud Meprozet GTPS. Porażka ta już praktycznie definitywnie przekreśliła szanse gorzowian na zajęcie miejsca w pierwszej dwójce, a przypomnijmy, że przed szkoleniowcem właśnie taki cel postawił prezes, Zenon Michałowski. Biało-niebiescy aktualnie zajmują w drugoligowej tabeli 3. pozycję, a na swoim koncie zgromadzili dotychczas 24 punkty. Bilans setów wygranych do przegranych, to 26-18. Nie przekreśla to jednak szans na awans. Aby jednak wiara w siebie u gorzowskich siatkarzy nie zniknęła, musieliby oni osiągnąć dobry wynik w Sulęcinie, a o to łatwo na pewno nie będzie.
Olimpia Sulęcin najprawdopodobniej skończy rundę zasadniczą na sensacyjnym, pierwszym miejscu w tabeli. Dlaczego sensacyjnym? Gdyż przed sezonem 2013/14 z zespołu prowadzonego przez Łukasza Chajca odeszli praktycznie wszyscy najważniejsi zawodnicy. Aż czworo z nich przeszło właśnie do GTPS. Mowa tutaj o Konradzie Krzywieckim, Patryku Wojtasiku, Michale Koconiu i Arturze Trosce. I mimo że w Olimpii przed sezonem raczej nie mówiło się o awansie, to sulęcinianie w lidze zaczęli po prostu wygrywać i jak tak dalej pójdzie, to możliwe, że niedługo wylądują na zapleczu elity. Już statystyki mówią same za siebie. Podopieczni Łukasza Chajca mają na swoim koncie 32 punkty, a ich bilans setów wygranych do przegranych to 34-10. Dotychczas Olimpia znalazła tylko dwóch pogromców. W październiku sulęcinianie ulegli na wyjeździe AZS UAM Poznań (2:3) i u siebie Morzu Bałtyk Szczecin (również po tie-braku). Miejmy nadzieję, że do tego grona dołączy również Rajbud Meprozet GTPS.
Przed sezonem 2013/14 biało-niebiescy grali z Olimpią w ramach sparingów trzykrotnie i trzykrotnie wygrywali. Wydawało się również, że w meczu VI kolejki II ligi nie będzie z sulęcinianami większych problemów. Nic bardziej mylnego. Gorzowianie ulegli u siebie żółto-niebieskim gładko (0:3), przez co trenerem biało-niebieskich przestał być Radosław Maciejewicz, a stołek trenerski przejął Krzysztof Kocik. Największym zagrożeniem dla naszej drużyny w tamtym spotkaniu był duet Mariusz Szulikowski - Kacper Gajowczyk.
Szansę na rewanż gorzowianie będą mieć już w najbliższą sobotę, 11 stycznia, w Sulęcinie. Początek tego pojedynku został zaplanowany na godzinę 17.
Komentarze opinie