Nasz zespół jest w trakcie roztrenowania, Olimpia z kolei szykuje się do półfinałów II ligi w Wałbrzychu. Nic więc dziwnego, że Sulęcinianie ten mecz wygrali, ale nasz zespół postawił im trudne warunki.
Poza pierwszym gładko przegranym setem, mecz był zacięty. GTPS poprawił w drugiej partii skuteczność w ataku i wygrał 25:23. W kolejnych setach znów lepsza była Olimpia, ale wynik rozstrzygał się w końcówkach. Trener Krzysztof Kocik dał szansę wszystkim zawodnikom. Jak mówi, w tym starciu nie o wynik chodziło, ale jest zadowolony z gry zespołu. - W trakcie sezonu chłopaki bywali spięci i nie wychodziło im to, co potrafili. Dziś, mimo że mieliśmy dużą przerwę, nie widać było wielkiej różnicy (a momentami żadnej) pomiędzy nami a Olimpią. Oba zespoły są w miarę wyrównane i taki też był dzisiejszy mecz - ocenił szkoleniowiec.
W zespole GTPS gościnnie wystąpił 19-letni przyjmujący/atakujący Piotr Kramer, wychowanek gorzowskiego klubu występujący ostatnio w młodzieżowej drużynie ZAKSY Kędzierzyn Koźle i SMS PZPS Spała. - Piotrek przychodzi do nas od jakiegoś czasu na treningi. Ma wolne, jest stąd. Wiele osób mi o nim opowiadało, a ja nigdy wcześniej go nie widziałem, dlatego bacznie mu się przyglądam. Nigdy nic nie wiadomo. Lepiej mieć swoich zawodników w drużynie, szczególnie utalentowanych. Na dziś nie ma tematu powrotu Piotrka, ale w przyszłości kto wie? - stwierdził Krzysztof Kocik.
W sobotę GTPS zagra w Drezdenku w memoriale Pawła Dziekanowskiego. Wystąpi tam kilka drużyn mieszanych.
Komentarze opinie