Reklama

GTPS przegrał w derbach lubuskiego (relacja)

egorzow.pl - Marcin
23/02/2013 19:44
Tak jak ostatnio z Sobieskim Żagań, tak też i dzisiaj z AZS UZ Zielona Góra. Podopieczni Radosława Maciejewicza ulegli zielonogórzanom 2:3 i mimo że gorzowianie w Rundzie Zasadniczej nie walczą już o nic, to jednak porażka w derbach lubuskiego trochę boli, tym bardziej, że Biało-Niebiescy byli naprawdę blisko tryumfu. Niekwestionowanym bohaterem przyjezdnych był Paweł Gajowczyk, zaś liderem gorzowian był Krzysztof Kocik.

Od samego początku pierwszego seta pojedynek gorzowsko-zielonogórski był niezwykle wyrównany. Przy wyniku 4:4, publiczność zgromadzona na trybunach mogła przypuszczać, że walka punkt za punkt będzie się toczyła do końca pierwszej partii. Nic bardziej mylnego. Podopieczni Radosława Maciejewicza w pewnym momencie znaleźli metodę na AZS UZ i konsekwentnie wprowadzali ją w życie do końca początkowego seta. Od wyniku 5:4 gorzowianie praktycznie cały czas powiększali swoją przewagę. W pewnym momencie na tablicy wyników wyświetlało się: 19:12. Później do gry chcieli wrócić podopieczni Tomasza Palucha. Najlepiej wśród Biało-Niebieskich prezentował się Krzysztof Kocik. Ostatecznie gorzowianie wygrali pierwszą partię do 20.

Do pewnego momentu drugiego seta wydawało się, że zaraz będziemy już prowadzić w spotkaniu derbowym 2:0. Tak się jednak nie stało. Gorzowianie prowadzili już 13:9, kiedy nastąpiła jakaś niewytłumaczalna blokada. Zielonogórzanie, głównie dzięki świetnie grającemu od początku spotkania Gajowczykowi, zdobywali punkt za punktem i zaczęli uciekać gorzowianom. Niestety, nasi w końcówce seta nie zdołali już nawiązać równorzędnej walki i w całym spotkaniu remisowali 1:1. Partię zakończył, skutecznym atakiem, Mikołaj Mariaskin.

Początek kolejnej, trzeciej, odsłony spotkania był wyrównany. Tak jak w pierwszej partii, podopieczni Radosława Maciejewicza jako pierwsi zaczęli ucieczkę punktową. Tym razem jednak zespół Tomasza Palucha nie dał się całkowicie zdominować i gorzowianie ciągle prowadzili tylko dwoma, trzema punktami. Na szczęście w końcówce seta, dzięki duetowi Maciejewicz-Kocik udało się „zgubić” pościg AZSu i wygrać go ponownie do 20, dzięki czemu objęliśmy prowadzenie w całym meczu, 2:1.

GTPS jednak najwyraźniej zachłysnął się tym zwycięstwem, gdyż od początku czwartej partii to przyjezdni dyktowali warunki i prowadzili ciągle czterema bądź pięcioma oczkami. Biało-Niebiescy, co prawda, zdołali się obudzić w środku seta, dzięki czemu nawet wyrównali na 15:15, a następnie prowadzili 17:16, ale później znowu nastąpiła blokada. W końcówce zaś, pozamiatał Gajowczyk, który praktycznie w pojedynkę rozbił GTPS i doprowadził do tie-break"a.

Tie-break mógłby z kolei podwyższyć ciśnienie nawet najbardziej spokojnemu człowiekowi, zasiadającemu na trybunach hali przy Czereśniowej. Na początku przeważali zielonogórzanie, później zaś do głosu doszli podopieczni Radosława Maciejewicza, którzy mimo iż nie grają już w Rundzie Zasadniczej o nic, zdołali się zmobilizować i postawić ogromny opór trzeciej ekipie w tabeli. Niestety, pomimo świetnej postawy Kocika, nie udało się wygrać tie-breaka, a to za sprawą niezawodnego Gajowczyka. Ostatecznie Biało-Niebiescy przegrali w piątej partii do 13, a w całym meczu 2:3.

Ostatni pojedynek Rundy Zasadniej dla GTPSu odbędzie się 9 marca. Rywalem gorzowian będzie Orzeł Międzyrzecz, który następnie będzie przeciwnikiem Biało-Niebieskich w walce o utrzymanie.


GTPS Gorzów – AZS UZ Zielona Góra 2:3 (25:20, 19:25, 25:20, 22:25, 13:15)
Wyjściowy skład GTPSu: Czapla, Kocik, Maciejewicz, Janas, Paniączyk, Zborowski oraz Januszewski (libero).

Wyjściowy skład AZS UZ: Klucznik, Gałka, Gajowczyk, Bitner, Mariaskin, Kawka oraz Zasowski (libero).

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do