Gorzowianie pod wodzą Krzysztofa Kocika wygrali ostatnie dwa pojedynki, można więc powiedzieć, że odblokowali się psychicznie. Teraz jednak biało-niebieskich czeka dużo poważniejszy test, niż spotkania z Orłem Międzyrzecz i Orionem Sulechów. Rajbud Meprozet GTPS Gorzów pojedzie do Poznania, aby zmierzyć się tam ze spadkowiczem z zaplecza elity, AZS UAM Poznań. Emocje raczej gwarantowane, tym bardziej jak spojrzy się na przebieg pierwszego pojedynku tych zespołów, z tego sezonu.
Pod koniec listopada GTPS w kompromitującym stylu przegrało u siebie z beniaminkiem, Wilkami Wilczyn, 0:3. Na szczęście w kolejnych pojedynkach nasi zawodnicy przełamali się i odnieśli dwa pewne zwycięstwa, dzięki czemu awansowali z piątej pozycji w tabeli na trzecią. Żeby jednak utrzymać miejsce w pierwszej trójce, będzie trzeba w Poznaniu zdobyć chociaż punkt. Biało-niebiescy nie są jednak minimalistami. Zenon Michałowski, kiedy zmieniał Radosława Maciejewicza na Kocika zapowiadał walkę o pierwszą dwójkę. Żeby to było realne, gorzowianie musieliby tak naprawdę odnieść zwycięstwa z pozostałymi zespołami czołowej czwórki, czyli wygrać wyjazdowe pojedynki z Olimpią Sulęcin, Morzem Bałtyk Szczecin i właśnie AZS UAM. Jednak mimo w miarę dobrych wyników gra gorzowian nie napawa optymizmem. Zaufać trzeba szkoleniowcowi biało-niebieskich, który zapewniał po spotkaniu z Orłem Międzyrzecz, że forma przyjdzie na decydujące mecze. Czy tak się stanie, przekonamy się już w sobotę. Z przedostatnim w tabeli Orionem biało-niebiescy za dużych problemów nie mieli. Przy prawie pustych trybunach (na trybunach zgromadziła się zaledwie garstka kibiców) GTPS pokonało przyjezdnych 3:0 (w setach wygrywało do 20, 14 i 20). Po raz kolejny z dobrej strony zaprezentował się duet Wojciech Janas – Łukasz Ożarski, który raz po raz skutecznie wykańczał akcje gospodarzy.
AZS UAM prowadzony przez Damiana Lisieckiego ma za sobą rok spędzony w rozgrywkach pierwszej ligi, z której jednak spadł z hukiem. Przed sezonem 2013/2014 drużyna została znacznie odmłodzona, ale mimo tego postawiony został przed nią cel, w postaci awansu do pierwszej czwórki. Na tę chwilę poznaniacy zajmują 4. miejsce w II lidze i mają dwa punkty straty do trzeciego GTPS. Ich bilans setów wygranych do przegranych, to 23:16.
W pierwszej rundzie gorzowianie podejmowali AZS UAM w hali przy ulicy Czereśniowej. Prowadzone jeszcze wtedy przez Maciejewicza GTPS bardzo słabo weszło w mecz, przez co po dwóch setach przegrywało 0:2. Szkoleniowiec biało-niebieskich dokonał jednak dobrych zmian, dzięki czemu gospodarze zdołali się przebudzić i ostatecznie pokonali poznaniaków 3:2. Pokazuje to, że gorzowian czeka bardzo ciężki mecz. Miejmy jednak nadzieję, że podopieczni Krzysztofa Kocika nie zawiodą i wywiozą z stolicy województwa wielkopolskiego komplet punktów.
Gorzowianie z AZS UAM zagrają w najbliższa sobotę, 14 grudnia, w Poznaniu. Początek spotkania o godzinie 17.
Komentarze opinie