W sobotę GTPS zagra ostatnie spotkanie Rundy Zasadniczej. Rywalem podopiecznych Radosława Maciejewicza będzie Orzeł Międzyrzecz. Spotkanie to tylko teoretycznie jest o pietruszkę. Już niedługo obydwa zespoły będą między sobą rywalizowały w barażach o utrzymanie się w II lidze. Zwycięzca najbliższej batalii, będzie więc miał zdecydowaną przewagę psychologiczną nad swoim rywalem. Faworytem sobotniego spotkania, jak i rywalizacji o brak degradacji, jest GTPS, ale jak wiemy sport potrafi zaskoczyć niejednego eksperta.
Gorzowianie w ostatnim meczu ligowym, dwa tygodnie temu, ulegli w swojej hali AZS UZ Zielona Góra. Gorzowianie nawiązali równorzędną walkę z trzecią drużyną w tabeli. Niestety, podopieczni Radosława Maciejewicza, mimo fantastycznej postawy Krzysztofa Kocika, zawodzili w najważniejszych momentach i po tie-break"u ulegli rywalowi z południa województwa. Wyniki kolejnych setów to: 25:20, 19:25, 25:20, 22:25 i 13:15 w najważniejszej partii. Zespół prowadzony przez Tomasza Palucha nie zagrał rewelacyjnej siatkówki, ale potrafił wykorzystać ogrom prostych błędów popełnianych przez Biało-Niebieskich. Radosław Maciejewicz nie załamał się jednak porażką derbową (notabene mecz z AZSem był tylko o prestiż, gdyż tydzień wcześniej GTPS stracił szanse na spokojne utrzymanie się w lidze, po porażce z Sobieskim Żagań) i odejściem z drużyny Jakuba Wagnera, wnuka legendarnego śp.Huberta Wagnera. Przygotowania do rywalizacji z Orłem już ruszyły, na co wskazuje rozegrany tydzień temu mecz kontrolny z Olimpią Sulęcin. Gorzowianie, którzy zagrali bez Pawła Maciejewicza uporali się z ligowym rywalem 3:1. Co ciekawe, lepiej na parkiecie prezentowali się gorzowscy zmiennicy, którzy sprawiali więcej problemów grającym w praktycznie rezerwowym składzie gościom. U podopiecznych Łukasza Chajca zabrakło m.in. Michała Koconia i Patryka Wojtysiaka. W pierwszej partii zwyciężyli przyjezdni, ale w kolejnych trzech gorzowianie poradzili sobie wzorowo.
Spotkania z Orłem zawsze wiązały się ze świetną atmosferą na trybunach i ogromnymi emocjami na parkiecie. Teraz już raczej nie będzie można liczyć na którekolwiek z powyższych. Podopieczni Jerzego Boguty w tabeli są jedynie przed młodzieżą ze Świnoujścia. O „sile” zespołu świadczy również dorobek w tabeli. Po 15 jak dotąd rozegranych spotkaniach międzyrzeczanie mają na swoim koncie tylko 8 punktów, na które złożyły się dwie wygrane z LO MS Świnoujście oraz sensacyjne zwycięstwo 3:2 z Olimpią Sulęcin. Jeszcze bardziej druzgocąca jest statystyka setów wygranych do przegranych, która wynosi...13:40. To, że Orzeł nawet na chwilę nie nawiązał walki o uniknięcie baraży pokazuje stosunek do zdobyczy punktowych zespołów z wyższych pozycji. GTPS ma ich dwa razy więcej, a szósta w tabeli Olimpia Sulęcin, aż trzy razy więcej. Zresztą, Jerzy Boguta łatwego zadania nie miał odkąd objął drużynę z Międzyrzecza w ubiegłym sezonie. Przez bieżącymi rozgrywkami odeszli m.in. Malinowski i Szulikowski. Przez całą Rundę Zasadniczą Orzeł występuje praktycznie w składzie młodzieżowym, wzmocnionym jeszcze przez Michała Jakubczaka i Pawła Kupisza. Oprócz tego w kadrze międzyrzeczan jest jeszcze blisko 42-letni... trener Jerzy Boguta. Wydaje się więc, że w tym sezonie Orzeł już zbyt dużych szans na utrzymanie nie ma, a w ubiegłym zawdzięczał je zawirowaniom w innych klubach. Ostatnio nasi najbliżsi rywale grali z LO MS Świnoujście i zdołali tam zwyciężyć 3:1. Podopieczni Jerzego Boguty z GTPSem ostatnio grali 8 grudnia, w ramach 9 kolejki Rundy Zasadniczej. Zespół Radosława Maciejewicza nie dał wtedy przyjezdnym żadnych szans i wygrał 3:0, w setach kolejno do: 24, 14 i 17.
Mecz Biało-Niebieskich odbędzie się w sobotę w Hali Widowiskowo-Sportowej na Osiedlu Kasztelańskim 8a. Początek rywalizacji został zaplanowany na godzinę 17.
Komentarze opinie