Nasz zespół fatalnie rozpoczął to spotkanie, nie radząc sobie z każdym elementem gry w wykonaniu gospodarzy. Poprawę w jakości przyniosły dopiero roszady w GTPS. Efektem pewnie wygrane partie numer 2 i 4 oraz więcej zimnej krwi w trzecim secie. Niestety urazu kciuka doznał Paweł Czapla i jego występy w najbliższych spotkaniach stoją pod znakiem zapytania.
- Zaczęliśmy zbyt nerwowo, popełnialiśmy proste błędy. Od drugiego seta gra się poprawiła. Dobrą zmiane dał Michał Kocoń, nieźle się też zaprezentował Michał Pękalski. Później jeszcze Ożarski wrócił ale za Janasa. W trzecim secie przegrywaliśmy już 22:24, ale zdołaliśmy to wyciągnąć. Mecze na wyjazdach zawsze są nerwowe, Orion dzisiaj ryzykował zagrywką, ale nie zawsze mu to wychodziło. Nasza gra nie jest jeszcze taka jakiej bym oczekiwał, ale idzie ku lepszemu. To ważne, bo czeka nas trudny mecz z AZS UAM - ocenił trener Rajbud Meprozet GTPS, Radosław Maciejewicz.
A mecz z AZS UAM w najbliższą sobotę w hali przy ulicy Czereśniowej.
Komentarze opinie