Gorzowianie zrobili to, co było ich obowiązkiem, czyli gładko pokonali przyjezdnych z Sulechowa. Zwycięstwo podopiecznych Krzysztofa Kocika nie było zagrożone ani przez chwilę (no chyba, że brać pod uwagę dobry początek drugiego seta w wykonaniu przyjezdnych) i jest to dobry prognostyk przed arcyważnym meczem w Poznaniu, z tamtejszym AZS UAM.
Od początku pierwszego seta biało-niebiescy pokazali, kto będzie dyktować warunki na parkiecie. Podopieczni Jakuba Pudzianowskiego stawiali opór do wyniku 6:6, ale później gorzowianie byli nie do zatrzymania głównie za sprawą Łukasza Ożarskiego, który rozgrywał dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Pierwszą partię zakończył Artur Troska, który zdołał zablokować atakującego zawodnika gości.
Coś niespotykanego działo się za to na początku drugiej partii. Goście całkowicie zaskoczyli biało-niebieskich i wyszli na prowadzenie 4:0. Przerwę wtedy wziął szkoleniowiec gorzowian, po której gra gospodarzy wyglądała już dużo lepiej. Po falstarcie GTPS całkowicie zdominował sulechowian. Przyjezdni do końca seta zdobyli już tylko dziesięć punktów, dzięki czemu prowadzenie gorzowian wzrosło do 2:0. Tę partię zakończył duet Wojciech Janas - Piotr Trojan, który zablokował atakującego siatkarza przyjezdnych.
Gorzowianie od początku trzeciej kwarty pewnie punktowali podopiecznych Jakuba Pudzianowskiego i wyszli nawet na prowadzenie 9:4. Przewaga ta chyba uśpiła czujność siatkarzy prowadzonych przez Krzysztofa Kocika, bo przyjezdni niespodziewanie zdołali wyrównać na 15:15, dzięki skutecznej zagrywce Bartosza Lickindforfa. Ten zimny prysznic dobrze podziałał na gorzowian, który zdominowali Oriona i wygrali seta do 20, a całe spotkanie 3:0.
Gorzowskich siatkarzy należy pochwalić za drugą wygraną z rzędu, ale trzeba też przyznać, że ostatni rywale do najbardziej wymagających nie należeli. Bardzo ważne spotkanie czeka biało-niebieskich za tydzień, kiedy zmierzą się ze spadkowiczem z I ligi, AZS UAM Poznań.
Krzysztof Kocik (trener GTPS): Dzisiaj wykonaliśmy plan w stu procentach. Wszystkie założenia zostały zrealizowane. Podeszliśmy do spotkania bardzo ambitnie. Moim zdaniem wyglądało to bardzo dobrze i zagraliśmy dobre spotkanie. W Gorzowie nie zawsze do końca nam dobrze szło. To właśnie z takimi ekipami powinniśmy wygrywać. Nie daliśmy im się rozwinąć. Już dzisiaj wszyscy mają nakaz myślenia o kolejnych meczach.
malio Brawo i tak dalej !!!