Jesień, deszcze, mgła, gorsza widoczność. Dla policjantów Sekcji Ruchu Drogowego to czas, kiedy częściej niż w pozostałych miesiącach odnotowują potrącenia pieszych.
Jesienna aura wpływa również na kierowców. Wiedzą o tym najlepiej policjanci Sekcji Ruchu Drogowego gorzowskiej KMP, którzy częściej wyjeżdżają do wypadków. Potrącenia pieszych stanowią większość tych zdarzeń. Jak się okazuje, najczęściej do przypadków takich dochodzi na pasach, a więc w miejscach, w jakich pieszy powinien czuć się zupełnie bezpieczny.
Zdarzenia z ostatniego poniedziałku potwierdzają tą zasadę. Pierwsze zgłoszenie o potrąceniu dyżurny gorzowskiej Komendy Miejskiej przyjął po godzinie 6. Jadący prawym pasem ul. Fabrycznej kierowca samochodu BMW potrącił 44-letniego mężczyznę. Pieszy został uderzony właśnie na pasach, w chwili, kiedy kończył już przechodzenie. Potrącony Edward B. trafił do szpitala z obrażeniami nóg. Kierowca BMW, 29-letni Gorzowianin, był trzeźwy. Przyznał, że nie zauważył przechodzącego mężczyzny.
Podobną sytuację odnotowano niecałe dwie godziny później. Na ulicy Poznańskiej, kierowca prowadzący citroena, na wyznaczonym przejściu uderzył 71-letniego mężczyznę. Potrącony pieszy doznał potłuczeń i urazu nogi. Tutaj również kierujący był trzeźwy, jednak podobnie jak w pierwszym przypadku nie zauważył w porę osoby na pasach.
Sprawcom obydwu potrąceń zatrzymano uprawnienia do kierowania. Do wypadków doszło rano, przy gorszej widoczności i mokrej jezdni. Obydwaj kierowcy nie pamiętali, że w takich warunkach ostrożność przy zbliżaniu się do pasów jest niezbędna. Niestety, jak wynika z obserwacji samych policjantów, kierowcy widząc znaki informacyjne nie zwalniają przed przejściami. Gdy dodać do tego niekorzystne, jesienne warunki drogowe o potrącenia nie trudno. Sytuację pogarsza również fakt, że wielu pieszych nosi ciemną odzież. Piesi również zasłaniają się parasolami i nie obserwują ulicy. Niestety, nawet jeśli wina leży po ich stronie, to oni właśnie ponoszą tego konsekwencje. Powinni o tym pamiętać kierowcy. Szczególna ostrożność w ich przypadku to rozwaga i myślenie za siebie lecz często także za innych uczestników ruchu. Jedynie w taki sposób uniknąć możemy wypadku, którego konsekwencje odczuwają wszyscy.
Komentarze opinie