Za oknem siarczysty mróz, na drogach lód, a na parkingu samochód, którym trzeba dotrzeć do pracy. A co jeśli w zimowy poranek nasze auto odmówi nam posłuszeństwa? Co zrobić, aby w taki dzień jak dziś nie spóźnić się do pracy, zdążyć odebrać dziecko ze szkoły czy przedszkola i nie stracić przy tym nerwów i cennego czasu?
Po pierwsze i najważniejsze - zadbać zawczasu o sprawny akumulator!
Te cudeńka potrafią w najmniej odpowiednim momencie odmówić posłuszeństwa. Warto pamiętać, że jeżeli nasz wehikuł ma więcej niż 10. lat, nie jeździliśmy nim przez kilka dni, a minionej nocy było grubo poniżej zera, to wówczas akumulator po prostu wyzionie ducha. Dodatkowo, jeśli mamy do czynienia z silnikiem diesel"a, to wówczas problemy gwarantowane. Taki silnik jest bardziej wrażliwy na zimno i potrzebuje znacznie więcej mocy w czasie rozruchu. Dlatego, i tu rada od RMG, najlepiej zabrać na noc akumulator do domu, podłączyć go do prostownika i trochę go podładować. Wówczas możemy być pewni, że ten problem mamy z głowy.
A co kiedy zapomnimy o tych prostych czynnościach?
Po wejściu do auta należy tak przekręcić kluczyki w stacyjce, aby zapaliły się kontrolki, nie zaś silnik. I NAJWAŻNIEJSZE! Wyłączamy wszystkie zbędne odbiorniki prądu, czyli radio, dmuchawy itp. Po wykonaniu tych czynności uruchamiamy silnik. W przypadku gdy rozrusznik działa, bo jeśli nie to klops, a silnik nie odpala, to warto zaczekać kilka chwil i spróbować jeszcze raz. Jeżeli uda się silnik odpalić, tak radzą fachowcy, nie wolno "gazować", to ponoć źle na niego wpływa. Według Jarosława Mateckiego, instruktora nauki jazdy, ruszać należy łagodnie i nie przekraczać 3 tys. obrotów.
Co jeszcze robić, aby nie mieć problemów z autem w mroźne dni?
Trzeba zadbać o zbiornik paliwa. Najlepiej tankować do pełna, zapobiega to skraplaniu się wody na wewnętrznych ściankach baku. Nie zostawiać na noc zapalonych świateł, lampek czy radia. Warto codziennie rozgrzewać samochód, nawet wówczas, gdy nie zamierzamy go użyć. Dbając o akumulator warto zaciski akumulatorowe, czyli tzw. klemy, utrzymywać w miarę czyste. Fachowcy radzą, abyśmy nie wlewali do baków denaturatu, po prostu niszczy on wszelkie gumowe łącza.
Na koniec
Niezbędnik kierowcy, czyli co warto mieć: robocze rękawiczki, zapas płynu zimowego do spryskiwacza, szczotkę do śniegu, skrobaczkę do lodu, odmrażacz do szyb, kable rozruchowe do akumulatora.
Komentarze opinie