Reklama

Zatrzymani ""handlarze ludźmi""

11/03/2007 13:39
arzut handlu ludźmi oraz czerpania korzyści majątkowych z prostytucji usłyszały dwie kobiety i mężczyzna zatrzymani w środę (28 lutego) w jednej z przygranicznych miejscowości w powiecie żarskim. Lokal, w którym pracowały „kupione” kobiety otoczony był drutem kolczastym podłączonym do prądu.

Nad sprawą pracowali policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Gorzowie Wlkp.

Dwoje zatrzymanych to mieszkańcy powiatu żarskiego. Trzecia osoba, kobieta, jest obywatelką Ukrainy. Ona właśnie zajmowała się werbowaniem kobiet z Ukrainy. Pracowały tam również kobiety z Białorusi i Rosji. Kobietom zainteresowanym pracą w Polsce mówiła, że będą zatrudnione jako barmanki lub kelnerki. Na miejscu kobiety dowiadywały się, że jest inaczej. Zostawały sprzedawane za sumę ok. 500 euro za osobę. Pieniądze wypłacał właściciel lokalu, do którego trafiały. Tam musiały „odpracować” pieniądze, jakie za możliwość zarobkowania w Polsce wyłożył ich „właściciel”. Nie było to łatwe. Pomimo, że kobietom nie odebrano paszportów i mogły poruszać się swobodnie po miejscowości, w której przebywały, to każdemu ich wyjściu towarzyszyła dyskretna „opieka” zatrudnionych w agencji ochroniarzy. Kobiety nie były w stanie odrobić swojego długu, a już tym bardziej zarobić, gdyż 80% zarobku musiały oddać właścicielowi lokalu (połowę za każde spotkanie z „klientem” + kary ). Przestępcy wymyślili bowiem system kar, który stosowali wobec kobiet. Wystarczyło, że kobiety pokłóciły się między sobą lub minutę spóźniły do „klienta”, a już odebrano im część zarobku. Ze słów kobiet, które do tej pory przesłuchali policjanci wynika, że oddały one prawie 1 milion zarobionych przez siebie złotych.



W nocy posesja, na której znajdował się lokal, była zamknięta. Po podwórzu ogrodzonym płotem z drutu kolczastego podłączonego do prądu biegały psy. To sprawiało, że kobiety nie uciekały. Czuły się bezradne mimo, że miały pozorna swobodę ruchu.

Z ustaleń policjantów zajmujących się tą sprawą wynika, że zatrzymane osoby procederem tym zajmowały się od 2002 roku. Od tego czasu przez ich lokal przeszło ponad 100 kobiet.

Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli mienie należące do sprawców, którego wartość przekracza 500 tys. złotych.

Dwóm z zatrzymanych osób policjanci przedstawili zarzuty handlu ludźmi w celu uprawiania prostytucji i czerpania z tego korzyści finansowych, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Trzecia z nich usłyszała zarzut czerpania korzyści finansowej z nierządu. Kodeks Karny za to przestępstwo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Żarach zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące wszystkich zatrzymanych osób.

Czwartej kobiecie, zatrudnionej w charakterze barmanki przedstawiono zarzut czerpania korzyści z prostytucji.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do