W miniony czwartek policjanci KMP patrolując ulice Gorzowa zatrzymali do kontroli fiata uno. Jak się okazało, jadący tym samochodem dwaj młodzi mężczyźni przewozili sześć skradzionych wcześniej pokryw od studzienek kanalizacyjnych.
Jadącego fiata policyjny patrol zauważył na ul. Matejki. Kierowca auta na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za pojazdem i dojechali aż na ul. Myśliborską. Tam uno wjechało na teren byłej jednostki wojskowej i zatrzymało się przy skupie złomu.
Policjanci postanowili skontrolować pojazd. Jak się okazało, za kierownicą fiata siedział 18-letni Krzysztof P. mieszkaniec Gorzowa. Nie miał on przy sobie żadnych dokumentów samochodu, ani też prawa jazdy. Razem z kierowcą w samochodzie jechał 17-letni Wojciech Z. Policjanci prowadząc kontrolę sprawdzili też bagażnik fiata. W nim odnaleźli sześć żeliwnych włazów od studzienek kanalizacyjnych. W samochodzie były też tzw. klucze do podnoszenia pokryw, młoty i ubrania robocze.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, metalowe przedmioty skradzione zostały najprawdopodobniej w nocy z gorzowskich ulic. Zapewne miały trafić do skupu złomu, w którym mężczyźni dostaliby za nie kilkadziesiąt złotych. Odnalezione włazy zostały zabezpieczone przez policjantów, a następnie przekazane gorzowskiemu PWiK. Obydwu mężczyzn zatrzymano jako osoby podejrzewane o dokonanie kradzieży.
Jak ustalono, w ostatnich dniach z terenu Gorzowa skradziono około 40 podobnych włazów. Policjanci z I KP sprawdzą czy zatrzymani mężczyźni są sprawcami także tych kradzieży. Niebawem Krzysztofowi P i Wojciechowi Z. przedstawione zostaną zarzuty. Za dokonanie kradzieży mężczyzną grozi do 5 lat więzienia.
Komentarze opinie