W poprzedni weekend z terenu Gorzowa skradziony został samochód osobowy marki mercedes. Świeżo przywiezione z Niemiec auto zginęło z parkingu na Osiedlu Staszica. Właściciel powiadomił o takim fakcie gorzowską komendę miejską policji, której funkcjonariusze sekcji kryminalnej profesjonalnie zajęli się sprawą. W takich postępowaniach policja bada wszystkie okoliczności, przykładając szczególną rolę do pracy operacyjnej. To żmudne zbieranie informacji, z których każda może okazać się wartościowa. Tak też było i w tym przypadku. Policjanci sekcji kryminalnej ustalili, że skradziony samochód został ukryty w lesie w okolicy Ośna Lubuskiego. Zdobyli także dane osób związanych z tym przestępstwem. Dalsze ustalenia potwierdzały, że skradzione auto pod eskortą przewożone będzie do Konina, gdzie ma zostać sprzedane. Po ujawnieniu tych faktów, przygotowana została specjalna akcja, w której pracowników KMP wspomagali także policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji. W nocy z 13 na 14 lutego grupa przeszkolonych funkcjonariuszy w nieoznakowanych radiowozach otrzymała zadanie zatrzymania skradzionego mercedesa. Poruszające się z dużą prędkością auto gorzowscy policjanci zauważyli w okolicach Trzciela. Było ono "pilotowane" przez jadącego przed nim vv golfa. W samochodach znajdowało się czterech mężczyzn. Obydwa auta obserwowane były aż do Nowego Tomyśla, gdzie ich kierowcy postanowili wjechać na autostradę A2. Gdy tylko samochody zwolniły przed wjazdem, dowódca akcji dał sygnał do działania. W jednej chwili radiowozy zajechały im drogę. Nic nie spodziewający się mężczyźni zostali błyskawicznie obezwładnieni i już po chwili siedzieli w kajdankach. Jak się okazało nie byli świadomi, że policja ich "namierza". Jak ustalili funkcjonariusze, kierowca mercedesa, aby nie zostawiać śladów, przez całą drogę prowadził samochód w rękawiczkach, a w stacyjkę skradzionego wozu włożony był specjalnie przygotowany łamak. Czterej zatrzymani złodzieje samochodowi są mieszkańcami powiatu słubickiego. To młodzi mężczyźni w wieku od 20 do 27 lat. Są to osoby znane policji, w większości karane za wcześniejsze przestępstwa kryminalne. Wszystkim czterem zatrzymanym policjanci z KMP przedstawili już zarzut dokonania kradzieży mercedesa. Ustalane są też dalsze okoliczności dotyczące działania ujętej grupy, w tym innych kradzieży aut. Za popełnienie tego czynu grozi zatrzymanym do 10 lat więzienia. Wczoraj, decyzją gorzowskiego Sądu Rejonowego wszyscy zostali aresztowani na okres 3 miesięcy.
Komentarze opinie