W ciągu ostatnich kilku dni zimowa aura dała się we znaki gorzowskim kierowcom. Tylko we wtorek (07.03.2003) na terenie miasta doszło do 14 kolizji drogowych. Przyczyna większości z nich była podobna - niedostosowanie przez kierujących prędkości do panujących, trudnych warunków drogowych.
Do większości zdarzeń dochodziło w godzinach porannych. Obfite opady śniegu sprawiły, że jezdnie były śliskie, a z takimi warunkami wielu kierowców nie potrafiło sobie poradzić.
Do jednego z poważniejszych wypadków doszło w poniedziałek. W podgorzowskiej Kłodawie, na ośnieżonej ulicy Mironickiej, prowadząca fiata pandę 27-letnia kobieta, nie opanowała prowadzonego auta. Samochód wpadł w poślizg i zjechał na pobocze, uderzając w pień drzewa. Po uderzeniu auto wywróciło się i stanęło w płomieniach. Zarówno kierująca, jak i pasażerka samochodu mogą mówić o prawdziwym szczęściu. Obydwie kobiety zdołały wydostać się z fiata, który całkowicie spłonął. Jadące nim kobiety doznały jedynie powierzchownych obrażeń.
We wtorek, o godzinie 650 na drodze między miejscowościami Różanki
i Wojcieszyce, miał miejsce kolejny wypadek. Na prostym odcinku drogi prowadzący opla vectrę mężczyzna także nie opanował samochodu. Zjechał nim na lewe pobocze uderzając w drzewo. Prawa strona karoserii uległa zniszczeniu. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznała pasażerka siedząca obok kierującego. Warto podkreślić, że praktycznie żadnych urazów nie doznało dziecko, które przewożone było na tylnej kanapie, w foteliku.
Tego samego dnia na Trasie Nadwarciańskiej, jedynej obecnie drodze łączącej północną i południową część Gorzowa, zderzyły się trzy samochody. Kierowca pierwszego
z nich, na śliskiej nawierzchni zjechał z drogi uderzając w słup. Za autem tym zatrzymał się vw golf, w którego uderzył następnie ciężarowy renault. Obyło się bez ofiar, jednak policjanci służb ruchu drogowego musieli wykazać się maksymalnym zaangażowaniem, aby szybko udrożnić ten newralgiczny odcinek mostu.
Z takiej samej przyczyny doszło do kolejnej kolizji, tym razem na ulicy Skwierzyńskiej. Tutaj kobieta prowadząca peugeota wpadła autem w poślizg i wjechała na chodnik, po którym w tym czasie szła piesza z małym dzieckiem. Rozpędzony peugeot uderzył w dziecięcy wózek, odrzucając go kilkanaście metrów. Po uderzeniu samochód zjechał na pobocze zatrzymując się na słupie ogrodzenia. Na szczęście obyło się bez większych ofiar. Dziecko w wózku przypięte było szelkami i zawinięte w koc, co zabezpieczyło je przed urazami.
Wszystkie opisane zdarzenia łączy podobny przebieg. Jak wynika, kierowcy zbyt często przekraczają prędkość i gwałtownie hamują, nie pamiętając że na drogach panują ciągle zimowe warunki. Policjanci służb ruchu drogowego KMP w Gorzowie zapowiadają wzmożone kontrole prędkości (także w centrum miasta) i przestrzegają przed zbyt wczesną wymianą opon samochodowych na letnie.
Komentarze opinie