W środę nad ranem, na drodze krajowej nr 3, w rejonie podgorzowskiego Karnina, doszło do poważnego wypadku drogowego. Na skutek zderzenia dwóch samochodów ciężarowych na miejscu poniósł śmierć 33-letni kierowca jednego z nich.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 4. Wtedy to kierujący samochodem osobowym peugeot, jadąc od strony miejscowości Deszczno, potrącił przebiegająca przez jezdnię sarnę. Po uderzeniu, kierowca zatrzymał się przy poboczu. Do sytuacji doszło na łuku drogi. Chwilę później z tego samego kierunku nadjechał kierujący TIR-em. Kierowca TIR-a rozpoczął hamowanie i zdołał ominąć stojącego peugeota. Podobnego manewru próbował prowadzący kolejną ciężarówkę. Mężczyzna jednak zjechał na lewy pas ruchu i tutaj zderzył się czołowo z jadącym od strony Gorzowa ciężarowym volvo.
Obydwa pojazdy wywróciły się tarasując drogę. Ich kabiny uległy całkowitemu zniszczeniu. Na miejscu śmierć poniósł 33-letni kierowca volvo mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Drugi z kierowców trafił do gorzowskiego szpitala. Doznał obrażeń ręki i głowy.
Od wczesnych godzin rannych na miejscu wypadku trwa akcja ratownicza. Po zakończeniu oględzin prowadzonych przez policje i prokuratora, służby techniczne i straż pożarna przystąpiły do podnoszenia rozbitych pojazdów. Wcześniej należało wyładować wiezione w naczepach towary. W działaniach ratownicy wykorzystują ciężki sprzęt techniczny, w tym dźwig i holownik straży pożarnej, które przyjechały ze Świebodzina. Podczas całej akcji policjanci z gorzowskiej drogówki kierują jadące krajową trójką samochody na trasę objazdu. Zakończenie działań planowane jest w godzinach południowych.
Aktualnie nie można jeszcze ostatecznie określić winy poszczególnych uczestników wypadku. Policja i biegły sądowy będą to analizować. Wiadomo jednak, że prędkość hamującego TIR-a, którego kierowca zjechał na lewy pas ruchu, była znaczna.
Komentarze opinie