XIV Przystanek Woodstock w Kostrzynie (1 3 sierpnia) zabezpieczało 1100 policjantów. Lubuskich policjantów wspierało 400 policjantów spoza naszego województwa.
Oprócz policjantów prewencji, ruchu drogowego i służb kryminalnych nad bezpieczeństwem Woodstockowiczów i mieszkańców Kostrzyna czuwali antyterroryści, pirotechnicy, policyjni negocjatorzy i psychologowie policyjni. Z powietrza Woodstock monitorował śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Pomagali też policjanci z Niemiec, którzy wspólnie z polskimi policjantami pełnili służby w Kostrzynie.
Główny Sztab dowodzenia mieścił się w Komisariacie Policji w Kostrzynie nad Odrą. Policjanci pracowali też na Posterunku polowym i w Wiosce policyjnej na terenie koncertu.
Przez Przystanek przewinęło się ponad 150 tys. młodych ludzi.
Woodstock 2008 był bezpieczny. Policjanci od piątkowego poranka do dziś odnotowali ok. 150 różnych zgłoszeń związanych z Przystankiem. Woodstockowicze zgłaszali głównie zaginięcia bądź kradzieże dokumentów, telefonów komórkowych, aparatów fotograficznych, rzeczy osobistych z namiotów. W wielu przypadkach zaginione rzeczy nadal się odnajdują. Często okazuje się, że dobra zabawa i roztargnienie były przyczyną ich utraty.
Policjanci zatrzymali kilkanaście osób z niewielkimi ilościami środków odurzających, jeden mężczyzna miał przy sobie kilkanaście działek marihuany.
Zatrzymano też kilkunastu nietrzeźwych kierujących. Odnotowano dwa zgłoszenia uszkodzenia mienia, jedno uszkodzenie ciała. Nie było bójek, pobić, rozbojów.
17-letnia dziewczyna ze Śląska trafiła do szpitala z objawami silnego zatrucia. Lekarze nie wykluczają, że przyczyną zatrucia były środki odurzające. Życiu dziewczyny nie zagraża niebezpieczeństwo, jest pod opieką lekarzy w szpitalu.
W czasie powrotów Woodstockowiczów do domów nie odnotowano żadnych incydentów.
Komentarze opinie