W ostatni piątek policjanci z Sulęcina zostali wezwani przez Straż Pożarną do pomocy i asysty wobec 34-letniego mieszkańca Trzemeszna (gm. Sulęcin). Mężczyzna chciał się wykąpać więc rozpalił ognisko pod wanną.
Strażacy zostali powiadomieni przez sąsiadkę mężczyzny, iż z jego mieszkania dobywa się dym i prawdopodobnie powstał tam pożar. Jakież było zdziwienie strażaków, gdy stwierdzili, że właściciel mieszkania palił ognisko w łazience, aby podgrzać wodę i ogrzać się w wyziębionym lokalu. W trakcie gaszenia ognia Robert R. gwałtownie protestował, dlatego strażacy poprosili o asystę policjantów.
Sąsiadka zastanawia się nad złożeniem zawiadomienia wobec swojego nieodpowiedzialnego sąsiada.
Komentarze opinie