Wielki żal do władz Gorzowa i do radnych ma ZNP. Chodzi o sprawę dodatków nauczycielskich. Od 2009 roku wysokość dodatków w Gorzowie nie zmieniła się - mówiła w szefowa ZNP w Gorzowie Barbara Zajbert.
Jeden z dodatków wynosi kilkanaście złotych, mimo to gorzowscy radni - choć początkowo wydawali się przychylni - nie wprowadzili stosownych zapisów do uchwały budżetowej Gorzowa.
Barbara Zajbert nie poddaje się. Ma zamiar zwrócić się do radnych i władz Gorzowa o wprowadzenie stosownej poprawki do budżetu miasta. Jednocześnie szefowa ZNP mówi, że może być to trudne, bo np. dotąd nie udało się jej spotkać z prezydentem miasta.
ZNP zresztą upomina się nie tylko o nauczycieli, ale i pracowników niepedagogicznych. Niedawno ta grupa z nich, której wynagrodzenie zasadnicze nie osiągało wysokości minimalnego, otrzymała podwyżkę. - Niestety, doprowadziło to do absurdalnej sytuacji - mówi Barbara Zajbert.
Barbara Zajbert poinformowała też, że ZNP podjął inicjatywę ustawodawczą, pod którą będzie zbierał podpisy, by wyłączyć z subwencji przekazywanej samorządom nauczycielskie wynagrodzenia. Związek chce, by pieniądze na ten cel przekazywane były w formie dotacji celowej.
Komentarze opinie