Wąskie i niebezpieczne ulice - to prawdziwa zmora mieszkańców osiedla Górczyn. Skarżą się nam, że spółdzielnia nie dba o to, by droga dzieci do szkół była bezpieczna, brakuje znaków i sygnalizacji świetlnej. Spółdzielnia odpiera większość zarzutów. - Żeby teraz poszerzać ulice trzeba byłoby przesuwać bloki - mówią administratorzy.
Jak powiedział nam kierownik ds. technicznych zarządu nieruchomościami nr 2 Janusz Przychoda - i budynki i ulice na tym osiedlu były projektowane w latach "80. Wówczas obowiązywały inne szerokości ulic, bo mniej było samochodów. Teraz, nie dość, że i liczba aut lawinowo wzrosła, to i z powodu braku parkingów, mieszkańcy muszą parkować wzdłuż tych ulic. - Ich poszerzanie jest niemożliwe, trzeba byłoby przesuwać bloki - mówi Janusz Przychoda. I dodaje, że spółdzielnia dba o stan tych, które do niej należą. Do końca czerwca załatają w nich wszystkie dziury. Ale poza minusami mieszkańcy Górczyna wskazują też plusy. Mówią, że jest tu dużo zieleni, chwalą zwłaszcza Park Górczyński i działająca tam fontannę. Mówią, że mają dużo sklepów, pocztę, czy bank.
Komentarze opinie