Wczoraj, około godziny 1630 policjanci z gorzowskiej KMP otrzymali informację o ugodzeniu człowieka nożem. Do zdarzenia doszło w mieszkaniu przy ul. Koniawskiej. Godzinę później Henryk N. sprawca napaści był już zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Informację o zajściu przekazał telefonicznie dyżurnemu KMP dyspozytor pogotowia ratunkowego, który wysyłał na miejsce karetkę. Pod podany adres natychmiast skierowane zostały radiowozy policji. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że w prywatnym mieszkaniu odbywała się libacja alkoholowa. W jej trakcie doszło najprawdopodobniej do sprzeczki pomiędzy dwojgiem gości - 57-letnim Henrykiem N. i 45-letnim Ryszardem K. Po ostrej wymianie zdań ten pierwszy chwycił za nóż zadając cios w brzuch swojemu znajomemu. Widząc co się stało napastnik, Henryk N. wybiegł z mieszkania i uciekł. Już po kilku minutach policjanci służb kryminalnych rozpoczęli poszukiwania nożownika. Przeszukano okolicę, sprawdzono też typowane miejsca w których mógł on się ukryć. Niecałą godzinę później Henryk N. został ujęty przez funkcjonariuszy w mieszkaniu przy ulicy Kobylogórskiej. Pomimo tego że stawiał opór, został sprawnie zatrzymany i przewieziony do budynku komendy. Pokrzywdzonego Ryszarda K. z raną kłuta brzucha karetka pogotowia zabrała do gorzowskiego szpitala. Tam przeszedł on zabieg operacyjnego usunięcia śledziony. W tej chwili jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Dzisiaj policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej wykonywać będą dalsze ustalenia w tej sprawie. Przeprowadzone zostaną czynności z udziałem zatrzymanego Henryka N. Mężczyzna najprawdopodobniej odpowie za umyślne ciężkie uszkodzenie ciała za co grozi do 10 lat więzienia.
Komentarze opinie