W Gorzowie przebywa około 200 osób bezdomnych - podaje Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie.
Do zimy coraz bliżej, dlatego w miasto ruszyły zwiększone patrole streetworkerów, pracowników socjalnych z sekcji do spraw bezdomności, strażników miejskich i funkcjonariuszy policji.
Sprawdzane jest każde miejsce, w którym mogą przebywać osoby bezdomne: pustostany, altanki, klatki schodowe, miejsca w centrum miasta.
Dzięki takim działaniom w ubiegłym roku kilkanaście osób trafiło do noclegowni, kilka rozpoczęło leczenie. Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie zapewnia, że każda osoba chcąca wyjść z bezdomności może liczyć na profesjonalną pomoc.
Pustostany, altanki czy klatki schodowe - właśnie w tych miejscach osoby bezdomne najczęściej szukają schronienia w okresie jesienno-zimowym. Tzw. streetworkerzy, czyli pracownicy socjalni pomagający osobom bez dachu nad głową, właśnie rozpoczęli wzmożone patrole.
Dzięki ich działaniom, bezdomni mają szansę uratowania swojego życia i zdrowia, a często również powrotu na łono społeczeństwa. W ubiegłym roku po interwencjach streetworkerów kilkanaście osób trafiło do noclegowni, a kilka rozpoczęło leczenie. Mówi Justyna Pawlak, dyrektor Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie.
Jednym z gorzowskich streetworkerów jest Tomasz Manikowski.
Osobom bezdomnym w okresie jesienno-zimowym mogą pomóc również sami mieszkańcy. Jeśli spotkamy bezdomnego np. na klatce schodowej, warto zadzwonić po strażników miejskich, którzy skierują go do noclegowni.
Według szacunków pracowników socjalnych, w naszym mieście przebywa obecnie około 200 osób bezdomnych.
Komentarze opinie