20 grudnia policjanci ze Strzelec Kraj. zatrzymali mężczyznę, który zrobił sobie ""prezent"" i włamał się do publicznego przedszkola, kradnąc paczki ze słodyczami dla dzieci.
Po godz. 3.00 w nocy, policjanci w trakcie patrolu, zobaczyli, że z tyłu przedszkola przy ul. Saperów w Strzelcach Kraj., widnieją otwarte drzwi balkonowe i świeże ślady obuwia, prowadzące do wnętrza budynku. Ponadto drzwi do obiektu miały ślady uszkodzeń.
W patrolu służbę pełnił przewodnik psa. Pies natychmiast podjął trop i prowadząc policjantów przez centrum miasta, doprowadził ich do budynku Dworca PKS, który znajduje się po przeciwległej stronie splądrowanego przedszkola.
Policjanci na dworcu autobusowym sprawdzili niezabezpieczoną piwnicę, gdzie znaleźli plecak i reklamówkę ze słodyczami. Pod stertą kartonów ukrywał się poszukiwany mężczyzna.
Okazało się, że jest to dobrze znany strzeleckim policjantom 21-latek, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt włamań do różnych obiektów użyteczności publicznej, obiektów handlowych oraz altanek działkowych. Wcześniejsze włamania zakończyły się dla 21-latka wyrokiem skazującym. Przed zatrzymaniem miał w toku prowadzone kolejne włamania, w tym do zakładu fryzjerskiego, pizzerii, a w przeszłości był także zatrzymany z kompletem wytrychów, których używał do wcześniejszych włamań.
Mężczyzna przyznał się, że plecak i reklamówka należą do niego, a znajdujące się w nich słodycze pochodzą z włamania do przedszkola przy ulicy Saperów. Sprawca został zatrzymany.
Okazało się, że słodycze zostały skradzione z czterech paczek świątecznych dla przedszkolaków. Wartość każdej paczki to kwota 25 zł. Mężczyzna przy dzisiejszym i wcześniejszych włamaniach twierdził, że robił to z głodu, aby przeżyć.
Za to co zrobił 21-latek grozi kara do 10 lat więzienia.
Komentarze opinie