Trwają negocjacje na temat wysokości dofinansowania, jakie dostaniemy na gorzowski plan transportowy z ministerstwa infrastruktury. W czwartek gorzowska delegacja była w Warszawie na kolejnych rozmowach w tej sprawie. Na czym stoimy? Ministerstwo poprosiło o hierarchizację potrzeb wynikających z planu transportowego, czyli o ustalenie listy inwestycji zaczynając od najpilniejszych. Magistrat zapewnia, że nie wycofuje się z żadnych zamierzeń przewidzianych w planie, a to - przypomnijmy - remonty torowisk, budowa linii na Górczyn czy kupno nowych tramwajów. Wiceprezydent Ewa Piekarz przewiduje jednak, że ostatecznie na jakieś ustępstwa trzeba będzie pójść. Złożonych do ministerstwa wniosków jest dwa razy tyle, co pieniędzy przeznaczonych na ich realizację.
Nie wiadomo jeszcze w ilu procentach ministerstwo sfinansuje nasz projekt. Te kwestie rząd negocjuje z Unią Europejską. Możliwe, że będzie 67-68 procent, jako opłata ryczałtowa.
Rząd planuje zakończenie tego pakietu negocjacji z UE do końca września. Wtedy dopiero będą zapadały konkretne, ważne dla nas, decyzje na temat sfinansowania planu transportowego.
Komentarze opinie