W kilku polskich miastach trwa akcja mająca poprawić bezpieczeństwo dzieci przewożonych taksówkami. Chodzi o wprowadzenie do taksówek fotelików dziecięcych. Teraz taryfiarze są z tego zwolnieni. "Aczkolwiek to, że nie trzeba, nie oznacza, że nie można" mówi naczelnik gorzowskiej drogówki, Wiesław Widecki.
Przytacza wypadki z udziałem dzieci, których nie przypięto pasami. "Dziecko uderza o tablicę rodzielczą, wylatuje przez szybę, a 4-kilogramowy maluch w chwili uderzenia waży nawet sto razy więcej, wiec żadna matka nie jest w stanie zatrzymać dziecka na rękach" - mówi Wiesław Widecki. Kwestię bezpieczeństwa podnoszą także spotkane przez nas gorzowianki.
Nieco inną perspektywę mają taksówkarze. Zdaniem pana Tomka, wprowadzenie fotelików do taksówek może być problematyczne. Foteliki maja różne rozmiary w zależności od wieku dziecka, ponadto ich wożenie oznaczałoby ograniczenie przestrzeni dla pasażerów bądź pojemności bagażnika.
Dodajmy, że w samochodach prywatnych obowiązkowo w fotelikach powinny być przewożone dzieci do 12. roku życia lub poniżej 150 cm wzrostu.
Komentarze opinie