Przed ostatnią kolejką gorzowianie nie byli faworytami z aktualnym liderem i mistrzem Polski Bogorią Grodzisk. Zawodnicy postawili sobie cel powalczenia i sprawienia niespodzianki. Pierwsze założenie niemal zrealizowali, natomiast drugie było poza zasięgiem.
W pierwszej grze Paweł Platonov (mistrz Białorusi) zmierzył się z aktualnym indywidualnym mistrzem Polski Danielem Górakiem. Po efektownych zagraniach i widowiskowych akcjach lepszy okazał się zawodnik Bogorii, który zwyciężył pewnie 3:1. Druga gra była ucztą wieczoru, gdyż spotkali się liderzy rankingu Superligi. Pierwsze sety padły łupem obu zawodników. W trzecim Martin Olejnik miał setbola przy stanie 10:9, jednak nie zdołał go wykorzystać. W kolejnym secie "Olej" pokonał "Wandżiego" i doszło do tie-breaka. Tym razem Wandżi zdobył przewagę paru punktów na początku seta i nie dał sobie jej wyrwać.W trzeciej grze kontuzjowany Radek Żabski nie zdołał urwać seta Robertowi Florasowi.
Gorzovia Romus kończy rundę na 3 miejscu z przewagą 4 punktów na czwartym i piątym zespołem oraz stratą 2 punktów do Olimpii Grudziądz. Jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego, gorzowianie mogą sobie szybko zapewnić spokojny awans do fazy play-off.
Komentarze opinie