
GKS Gorzovia MojeBermudy.pl Gorzów - Morliny Ostróda 8:2
Nie było przełomu w meczu 13. kolejki I ligi (grupa północna). GKS Gorzovia MojeBermudy.pl Gorzów pozostaje bez zwycięstwa w 2020 roku. Porozbijana drużyna nie miała szans z trzecią obecnie siłą rozgrywek, Morlinami Ostróda i przegrała 2:8.
Na początku nadzieję w serca wlewał Radosław Żabski, którego starcie trwało dłużej niż dwa pojedynki na drugim stole. Ostatecznie były prezes uległ jednak rywalowi po heroicznej walce. Honor drużyny jednak obronił w końcówce, wygrywając z Tomaszem Sposobem, a chwilę później w jego ślady poszedł Witold Skubiszewski. Jednak na nic to się zdało, bo losy całego spotkania były rozstrzygnięte już właściwie przed grami deblowymi. Wszystko przez walkowery.
- Kuba Kwapiś, czyli junior, który został w tym roku ściągnięty, doznał kontuzji w piątek na treningu. Nie był w stanie ruszyć ręką. Trener Leśnicki desygnował z II ligi Maćka Dopierałę, ale on nie jest zgłoszony do I ligi. Wpisany do protokołu Michał Kuźbiński nie trenował ostatnio, dlatego te mecze zakończyły się walkowerem. Jednak nawet jakby wyszli do gry, to wynik raczej byłby ten sam, czyli 3:0. Ja też mam poważną kontuzję, ale nie ma kto mnie zastąpić i muszę grać. Jeżeli gramy z mocną drużyną, jaką jest Ostróda, obecnie trzecia w lidze, to takiego wyniku można się było spodziewać - wyjaśnił Żabski.
Sytuacja ekipy z Gorzowa komplikuje się coraz bardziej. Punkty tracić zaczęła niepokonana dotąd ZKS Palmiarnia Zielona Góra, co oznacza, że zyskują ci niżej sklasyfikowani, a rośnie dystans dzielący Gorzovię od czołówki. GKS jest w tej chwili w strefie zagrożonej barażami o utrzymanie, tracąc do bezpiecznego miejsca jeden punkt.
- Następne mecze są za ponad miesiąc i mam nadzieję, że się podleczę. Kuba Kwapiś jest młodym zawodnikiem, więc kwestia tygodnia lub dwóch i na pewno się pozbiera tym bardziej, że za tydzień ma Grand Prix Polski juniorów. Mam nadzieję, że w najważniejszej fazie sezonu, gdzie gramy trzy spotkania z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie, będziemy już na sto procent gotowi i uda nam się zapewnić utrzymanie - powiedział Radosław Żabski.
Kolejne spotkanie GKS Gorzovia MojeBermudy.pl Gorzów rozegra 7 marca, również we własnej hali. Rywalem będzie Kamix ATS Małe Trójmiasto Rumia, czyli pierwszy i jedyny w tym sezonie pogromca zielonogórzan.
GKS Gorzovia MojeBermudy.pl Gorzów - Morliny Ostróda 8:2
Wiktor Franc - Piotr Chmiel 0:3 (3:11, 12:14, 6:11)
Radosław Żabski - Jakub Witkowski 2:3 (6:11, 11:7, 6:11, 14:12, 13:15)
Michał Kuźbiński - Kacper Petaś 0:3 (0:11, 0:11, 0:11)
Witold Skubiszewski - Tomasz Sposób 1:3 (13:15, 11:5, 6:11, 3:11)
Żabski/Skubiszewski - Petaś/Witkowski 2:3 (9:11, 11:9, 11:9, 2:11, 6:11)
Franc/Kuźbiński - Chmiel/Sposób 0:3 (0:11, 0:11, 0:11)
Wiktor Franc - Kacper Petaś 1:3 (3:11, 11:6, 9:11, 10:12)
Radosław Żabski - Tomasz Sposób 3:0 (11:3, 11:7, 11:4)
Michał Kuźbiński - Piotr Chmiel 0:3 (0:11, 0:11, 0:11)
Witold Skubiszewski - Jakub Witkowski 3:0 (11:6, 11:7, 11:7)
Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie