Stan siatkarzy poważny, ale stabilny

Znamy już stan siatkarzy Orła Międzyrzecz, którzy wczoraj po wypadku koło Gościmia w powiecie strzelecko-drezdeneckim trafili do gorzowskiego szpitala. Kamil Sekuła, jest już po operacji podudzia, z kolei Patryk Wojtysiak, wychowanek GTPS Gorzów, który prowadził auto, z urazem ramienia czeka na zabieg. Lekarze oceniają ich stan jako stabilny, obaj są przytomni.
Jak powiedział nam Krzysztof Cichowlas, rzecznik dyrekcji szpitala, Sekuła trafił do lecznicy z poważnym złamaniem kości obu nóg. Wczoraj miał operację podudzia, założono mu tzw. gwóźdź stabilizujący kość. Sportowiec czeka jeszcze na zabieg na drugiej nodze, w której doszło do złamania kości udowej. Tę operację lekarze wykonają po świętach, podobnie jak u Piotra Wojtysiaka, który ma złamaną kość ramienia. Wojtysiak miał też niegroźne rany głowy, powstałe wskutek rozbicia szyby w samochodzie.
Przypomnijmy - czwórka siatkarzy jechała wczoraj po treningu na dworzec kolejowy w Krzyżu, skąd mieli jechać do domów na święta. Najprawdopodobniej śliska droga i nadmierna prędkość były przyczyną wypadku. Samochód uderzył w drzewo. Sekuła i Wojtysiak zostali rani, dwóch innych zawodników Orła Międzyrzecz - Paweł Dziekanowski i Michał Pajor - zginęło na miejscu.