Cztery osoby zatrzymane przez gorzowskich policjantów pod zarzutem dokonania kradzieży rozbójniczej. Mężczyźni okazując pistolety sterroryzowali dostawcę pizzy i odebrali mu zamówiony towar.
W miniony wtorek, o godz. 16, dostawca pizzy rozwożąc zamówienia zadzwonił do drzwi mieszkania przy ul. Waryńskiego w Gorzowie. Otworzył je młody, rosły mężczyzna. Trzymając w ręku metalowy przedmiot wyglądający na broń palną nakazał kurierowi pozostawienie pizzy. Ten obawiając się konsekwencji wykonał polecenie. Pozostał jednak przed drzwiami. Po chwili otworzył je ponownie drugi mężczyzna. Ubrany był w mundur, a za pasek spodni wsunięty miał także pistolet. Wskazując na niego wykrzyczał do dostawcy, że żadnych pieniędzy nie dostanie, a jak o wszystkim powie policji to pożałuje.
Kurier o zdarzeniu powiadomił szefa, ten gorzowską KMP. Już po krótkim czasie na miejsce podjechały radiowozy. Z relacji pokrzywdzonego jednoznacznie wynikało, że czuł się zagrożony, a widziana przez niego broń mogła być bronią palną. Takich okoliczności nie można było bagatelizować. Policjanci z zachowaniem szczególnej ostrożności podjęli próbę wejścia do mieszkania. Ponieważ przebywający wewnątrz nie reagowali na wezwania, a drzwi były solidnie zamknięte, użyto przeszkolonych w działaniach policjantów AT. Ci po sprawnej akcji sforsowali zamek. W środku mieszkania znajdowały się cztery osoby. Zatrzymani to Rafał C. (l. 25), Paweł W. i Sławomir K. (l. 26) i nieletni Mateusz Ł. Znani już wcześniej policji mężczyźni, znajdowali się pod wpływem alkoholu (1,5-2,1 ) Podczas przeszukania pokoju policjanci odnaleźli pistolet hukowy, wiatrówkę i marynarski mundur, użyte wcześniej przez zatrzymanych. W piecu natomiast zabezpieczono resztki spalonego pudełka po pizzy.
W opisanej sprawie policja wszczęła już postępowanie dotyczące dokonania kradzieży rozbójniczej. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Wszyscy zatrzymani zostaną dziś przesłuchani. O ich dalszych losach zadecyduje prokurator i sąd.
Komentarze opinie