Pokaz skutecznej służby dali policjanci z I Komisariatu Policji w Gorzowie Wlkp. Zaledwie kilkanaście minut po przyjętym zawiadomieniu o popełnionym przestępstwie ustalili jego sprawcę, a po kilkudziesięciu kolejnych sprawili, że mężczyzna był w ich rękach. 43-letni mieszkaniec województwa łódzkiego usłyszał zarzut kradzieży, do której się przyznał.
O przestępstwie polegającym na kradzieży bramki wejściowej do jednej z instytucji zlokalizowanej przy ul. Kosynierów Gdyńskich, policjanci dowiedzieli się od pracownika administracyjnego w poniedziałek 19 maja. Ten w zawiadomieniu podał, że kradzież ta miała miejsce między piątkiem, a poniedziałkiem. Zaś wartość skradzionego mienia oszacowano na 600 zł. Po zapoznaniu się z treścią zawiadomienia, kryminalni z I Komisariatu Policji w Gorzowie Wlkp. zabrali się za ustalanie sprawcy przestępstwa. Ich praca bardzo szybko pozwoliła na wymierne efekty. Zaledwie po 20 minutach od zakończenia czynności związanych z wysłuchiwaniem przedstawiciela pokrzywdzonej instytucji, policjanci wiedzieli już kto jest odpowiedzialny za zniknięcie bramki wejściowej. Po kolejnych kilkunastu zatrzymali już sprawcę tej kradzieży. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec województwa łódzkiego, który przyjechał odwiedzić bliskich. Skradzione mienie sprzedał na terenie jednego z punktów złomu za 30 złotych. Usłyszał on zarzuty związane z kradzieżą, do której się przyznał. To przestępstwa, które są bardzo dokuczliwe dla społeczeństwa, dlatego policjanci zwracają szczególną uwagę na mienie oraz punkty, w których po potencjalnych kradzieżach może ono trafiać. Na taryfę ulgową nie mogą liczyć nie tylko sprawcy kradzieży ale i osoby, które skupują skradzione rzeczy.
43-letniemu mieszkańcowi województwa łódzkiego grozi 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie